Sondaże wskazują na wzrost liczby zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej przed przyszłotygodniowym referendum w tej sprawie. Według opublikowanego we wtorek badania TNS przewaga zwolenników Brexitu wynosi już 7 punktów procentowych.
Jak wynika z badania, gdyby referendum odbyło się dzisiaj, spośród zamierzających głosować 47 proc. opowiedziałoby się za Brexitem, a przeciwko byłoby 40 proc.; 13 proc. wciąż nie ma wyrobionego zdania, mimo że do referendum pozostało zaledwie dziewięć dni.
TNS zwraca uwagę, że wśród całej populacji Wielkiej Brytanii wyniki są nieco bardziej zbliżone, z minimalną przewagą zwolenników wyjścia z Unii Europejskiej (35 proc. do 33 proc.) przy niemal co trzecim wyborcy niezdecydowanym lub nieplanującym udziału w głosowaniu.
"Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę prawdopodobieństwo oddania głosu i to, czy dana grupa wyborców jest zarejestrowana do głosowania, znacząco zyskują zwolennicy Brexitu" – wskazał Luke Taylor z TNS. "Ten model jest jednak zaprojektowany na podstawie danych z poprzednich wyborów parlamentarnych, a podczas referendum frekwencja wśród młodych i tych, którzy wówczas nie głosowali, może być wyższa, wspierając opcję pozostania w Unii Europejskiej" – zaznaczył.
Taylor zwrócił również uwagę na wciąż wysoki procent niezdecydowanych wyborców, którzy w historii brytyjskich referendów w ostatniej chwili opowiadali się za utrzymaniem status quo. Ekspert zastrzegł jednocześnie, że sondaże mają spory margines błędu i nie należy wyciągać z nich pochopnych wniosków, lecz traktować je jako element szerszego badania opinii publicznej, prowadzonego przez wiele ośrodków.
TNS przeprowadziło swój sondaż między 7 a 13 czerwca przez internet na próbie 2497 osób.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
fot.Andy Rain/EPA