„(...) Oto czterdzieści lat dobiegało, jak nie widział kraju, i Bóg wie ile, jak nie słyszał mowy rodzinnej, a tu tymczasem ta mowa przyszła sama do niego — przepłynęła ocean i znalazła go, samotnika, na drugiej półkuli, taka kochana, taka droga, taka śliczna! We łkaniu, jakie nim wstrząsało, nie było bólu, ale tylko nagle rozbudzona niezmierna miłość, przy której wszystko jest niczym… On po prostu tym wielkim płaczem przepraszał tę ukochaną, oddaloną za to, że się już tak zestarzał, tak zżył z samotną skałą i tak zapamiętał, iż się w nim i tęsknota poczynała zacierać. A teraz „wracał cudem” — więc się w nim serce rwało...”
Lektura „Latarnika” zaprezentowana w znanej kawiarence Art Kafe Gallery w Wood Dale przez polonijnego aktora Bogdana Łańkę wprowadziła słuchaczy nie tylko w stan zadumy nad imigranckim losem, ale także nakazała się pochylić nad pięknem Sienkiewiczowskiej noweli, która jest o każdym z nas, każdym z nas imigrantów.
Wybór „Latarnika” na sobotni wieczór nie był przypadkowy. Gospodarz wieczoru, właściciel poetyckiej kawiarenki, Wiesław Gogacz, powiedział: „W Roku Sienkiewiczowskim czytamy nowele Sienkiewicza. Jest to jeden z najwybitniejszych pisarzy, który dla nas emigrantów jest bardzo ważny. W swojej twórczości pisze nie tylko o Polsce i Polakach. Wielokrotnie mówił o tych, którzy przebywają z dala od domu, ojczyzny i bliskich”.
Wspomniał o tym także Bogdan Łańko, mówiąc:„Jest to nowela o każdym z nas”. Jej treścią jest los jednego z polskich emigrantów, który po powstaniu listopadowym był zmuszony, jak wielu innych jego towarzyszy broni, opuścić swoją ojczyznę na zawsze. Skawiński – weteran wielu wojen i powstań, wieczny tułacz – znalazł spokojną przystań w Aspinwall w Panamie, przyjmując posadę latarnika. Pewnego dnia otrzymał paczkę z książkami. Wśród nich był „Pan Tadeusz”. Lektura pochłonęła latarnika do tego stopnia, że zapomniał o swoich obowiązkach. W następstwie czego rozbiła się łódź, a on stracił swoją posadę i ponownie udał się na emigrancką tułaczkę.
W prawdziwie sienkiewiczowski klimat wprowadziły słuchaczy już pierwsze zdania pięknie przeczytane przez Bogdana Łańkę. Goście wieczoru od razu podchwycili atmosferę narracji i śledzili z przejęciem losy Skawińskiego, myśląc o tym, że to przecież każdy z nas.
Czytanie „Latarnika” było przedsmakiem tego, co dziać się będzie jesienią. Bogdan Łańko zapowiedział, że polonijni artyści pracują nad sienkiewiczowskim maratonem. Jeszcze w tym roku będziemy mieli okazję przez dwie doby, bez przerwy, słuchać najpiękniejszych cytatów z prozy Henryka Sienkiewicza.
Przypomnijmy, że uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 grudnia 2015 r. w sprawie ustanowienia roku 2016 Rokiem Henryka Sienkiewicza sygnowana przez Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego brzmi: „W 170. rocznicę urodzin oraz 100. rocznicę śmierci Henryka Sienkiewicza Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, mając na uwadze zasługi dla Narodu i nieoceniony udział w dziele odrodzenia Polski, czci Jego pamięć i postanawia ustanowić rok 2016 Rokiem Henryka Sienkiewicza. Henryk Sienkiewicz to pierwszy Polak uhonorowany Nagrodą Nobla w dziedzinie literatury, doceniony za całokształt twórczości i – jak wówczas stwierdzono – rzadko spotykany geniusz, który wcielił w siebie ducha Narodu. Jego powieści historyczne podtrzymywały kolejne pokolenia Polaków w czasach narodowych niedoli. Za swoje obywatelskie zasługi dla Ojczyzny przez współczesnych zwany „Hetmanem Duchowym Polaków”, a za etos dobroczynności – „Wielkim Jałmużnikiem Narodu”. Twórczość Henryka Sienkiewicza, działalność społeczna i nieustanne orędownictwo za niepodległym państwem polskim odegrały niezwykle istotną rolę w odzyskaniu przez Polskę wolności. Niech Sienkiewiczowska spuścizna stanowi podstawę patriotycznego wychowania młodych pokoleń Polaków, jak bowiem pisał o Nim Stanisław Cat-Mackiewicz: „My wszyscy z niego”.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama