Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 8 października 2024 15:17
Reklama KD Market

„The Irish Bomber” na drodze Andrzeja Fonfary



Andrzej Fonfara poznał swojego najbliższego przeciwnika. 18 czerwca na gali Premier Boxing Champions zmierzy się w UIC Pavilion z mieszkającym w Long Island Amerykaninem irlandzkiego pochodzenia Joe Smithem Jr. Walka będzie transmitowana na żywo przez stację NBC.

Od dawna znana była data pojedynku, jednak do ostatniej chwili trwały poszukiwania przeciwnika „Polskiego Księcia”. Po tym, jak Adonis Stevenson odmówił, miał nim być Chad Dawson, co pewnie ucieszyłoby polskich kibiców, bo była szansa pomścić porażkę Tomasza Adamka sprzed kilku laty. Ostatecznie rywalem okazał się zupełnie nieznany Joe Smith Jr.

26-letni Smith, noszący przydomek „The Irish Bomber”, stoczył do tej pory na zawodowych ringach 22 walki, 21 wygrywając, w tym 17 przed czasem. Jedyną porażkę zanotował pięć lat temu w swoim siódmym pojedynku. Przeciwnik złamał mu szczękę już w pierwszej rundzie. Próbował dotrwać do końca, nie udało się. Później wygrał 15 potyczek pod rząd, jednak z przeciwnikami, o których nic więcej nie wiadomo poza tym, że ich bokserski dorobek jest mniej niż mizerny.

Pochodzący z wielodzietnej rodziny Smith, jak sam przyznaje, boksu zaczął się uczyć po to, by pewnie czuć się na ulicy. Z czasem coraz poważniej zaczął traktować treningi, robił postępy, wygrywał coraz więcej walk na amatorskich ringach. W sumie stoczył ich prawie 50, a do największych jego sukcesów można zaliczyć zdobycie Złotych Rękawic w Nowym Jorku.

Decydując się na karierę zawodową, postawił sobie za cel pójście w ślady wielkich amerykańskich Irlandczyków Jacka Dempseya i Gene Tunneya. Skoro im się powiodło i zdobywali mistrzowskie pasy, to dlaczego jemu nie miałoby się udać. Zadebiutował w 2009 roku, teraz otrzymał swoją największą szansę. Jest okazją do tego, by się pokazać i sprawić niespodziankę, a ta w pojedynku z utytułowanym Fonfarą z pewnością otworzyłaby mu szeroko drzwi do zawodowej kariery.

Smith nie ma nic do stracenia, a wszystko do zyskania i na pewno nie przyjedzie do Chicago po to, by rozmienić czek. W porównaniu z Julio Chavezem dysponuje lepszymi warunkami fizycznymi, z kolei nad Nathanem Cleverlym ma przewagę siły uderzenia. Pewnie będzie liczył na chwilę nieuwagi Fonfary i na to, że jakiś zabłąkany cios dotrze do celu i rozstrzygnie losy pojedynku. Tylko czy Polak, który góruje nad nim pod każdym względem, na taką chwilę sobie pozwoli. Podopieczny Sama Colonny twierdzi, że poważnie traktuje walkę, że nie będzie mowy o lekceważeniu przeciwnika. Ma już za sobą dwutygodniowy obóz w Kalifornii, trzytygodniowy w Houston i po powrocie do Chicago od kilkunastu dni sparingi z lokalnymi bokserami. Od poniedziałku sparingpartnerzy będą już bardziej wymagający i dobrani pod kątem czerwcowej walki.

Zapowiada się nie tylko pojedynek na ringu, w którym Fonfara jest zdecydowanym faworytem, również na trybunach UIC, które pełne będą kibiców w barwach biało-czerwonych i zielonych. Tutaj 18 czerwca siły będą zdecydowanie bardziej wyrównane.

Dariusz Cisowski

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama