To, że brokuły – podobnie jak inne warzywa z rodziny tzw. warzyw krzyżowych (kalafior, jarmuż) – są zdrowe, wiadomo od dawna.
Obecne w nich duże ilości witamin i mikroelementów (m. in. fosforu, wapnia, żelaza i chromu), a przede wszystkim sulforafanu, czyli silnego przeciwutleniacza, chroni przed rakiem. Sulforafan blokuje bowiem powstawanie nowotworowych mutacji DNA oraz ułatwia likwidację komórek tworzącego się nowotworu. Ostatnio naukowcy z Eidgenössische Technische Hochschule (Politechniki Federalnej) w Zurychu i Universität Zürich odkryli dodatkową zaletę tego związku – okazało się, że stosowany w umiarkowanej ilości zwiększa skuteczność leku na raka jelita grubego. Badając wpływ sulforafanu na ludzkie komórki jelita grubego – zarówno zdrowe, jak i nowotworowe – badacze używali stężenia tego związku odpowiadającemu stężeniu spożywanemu w produktach go zawierających. Stwierdzili, że zwiększał koncentrację enzymów w obrębie komórek nowotworowych. To działanie sprawiło, że aby zniszczyć takie komórki, po wcześniejszym podaniu sulforafanu, wystarczyła dawka stanowiąca mniej niż jedną trzecią standardowej dawki leku. O szczegółach badania można przeczytać w magazynie PLOS ONE.
Wcześniejsze badania – przeprowadzone przez liczne ośrodki na świecie – pokazały, że spożywanie brokułów ogranicza ryzyko chorób układu krążenia, chroni przed wrzodami żołądka i dwunastnicy, anemią, a także korzystnie wpływa na funkcjonowanie wzroku (chroni przed kataraktą oraz zwyrodnieniem plamki żółtej siatkówki oka) i reguluje poziom cukru we krwi. Uczeni z John Hopkins University twierdzą, że brokuły mogą też na jakiś czas złagodzić objawy autyzmu. Jest jednak jedno ale – aby brokuł zachował zwoje zdrowotne właściwości, należy go poddać właściwej obróbce. Nie wolno go przegotowywać, bo traci wtedy enzym myrozynaza, który umożliwia produkcję sulforafanu. Z tego powodu brokuły mrożone – które przed zamrożeniem są blanszowane w wysokiej temperaturze – nie wykazują właściwości antyrakowych. Eksperci zalecają, by brokuły gotować na parze (około 3-4 minuty) lub w wodzie z dodatkiem niewielkiej ilości soli i soku z cytryny (2-5 minut) i spożywać je z niewielką ilością surowego warzywa z rodziny kapustowatych (brokuła, kapusty czy brukselki), które uaktywni myrozynazę.
Ewa Malcher
