Władze kontynuują śledztwo w sprawie niegroźnego pożaru w liceum Foremana na północnym zachodzie Chicago, gdzie uczęszcza sporo polonijnej młodzieży. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
Za przyczynę pożaru, do którego doszło 14 marca po południu, władze uważają umyślne podpalenie.
Ogień wybuchł w pojemniku na śmieci znajdującym się w gmachu Foreman High School, pod adresem 3235 N. Leclaire. Ogień został szybko ugaszony, ale popołudniowe zajęcia zostały odwołane, ponieważ korytarze szkolny wypełniły kłęby czarnego dymu.
Następnego dnia zajęcia odbywały się w liceum bez zakłoceń. Trwają czynności śledcze, mające na celu ustalenie sprawcy podpalenia.
(ao)
Reklama