Jedna z najstarszych polonijnych parafii, architektoniczna perełka Chicago, której wnętrze wyrzeźbiono w 35 tonach szlachetnego marmuru może trafić pod buldożery. Parafia św. Wojciecha w Chicago już wkrótce przestanie istnieć...
W drugiej połowie XIX wieku w Pilsen – czeskiej dzielnicy położonej na południowy zachód od centrum Chicago – zaczęli osiedlać się Polacy. Oryginalność miejsca polegała na tym, że obok zamożnych profesjonalistów zamieszkiwali tu robotnicy zatrudnieni w okolicznych fabrykach i magazynach.
Parafia pod wezwaniem św. Wojciecha w Pilsen jest trzecią polonijną parafią, którą założyli Polacy i znajduje się przy ulicy 17 pomiędzy ulicami Paulina i Ashland. Choć o jej założeniu zaczęto rozmawiać już w 1873 r., formalna decyzja ówczesnych władz kościelnych zapadła rok później. Parafia powstała w granicach terytorialnych parafii św. Piusa. Jej rola i znaczenie dla polonijnej wspólnoty katolickiej w południowej części Chicago miała być taka sama, jaką na północy spełniała parafia pw. św. Stanisława Kostki.
W kwietniu 1874 r. biskup Thomas Foley pierwszym proboszczem parafii św. Wojciecha mianował – świeżo przybyłego z Europy zmartwychwstańca – księdza Jana Klimeckiego CR. Było to możliwe dzięki wyśmienitym rekomendacjom, jakie ksiądz Klimecki otrzymał od ówczesnego proboszcza św. Stanisława Kostki, Simona Wieczorka. Wczesną jesienią 1874 r. rozpoczęto budowę pierwszego murowanego kościoła i budynku szkolnego.
Na przestrzeni lat parafia była rozbudowywana. 1 grudnia 1904 r. nowym proboszczem został ksiądz Kazimierz Gronkowski, a okres jego 53-letniego probostwa określa się w dziejach parafii „złotym wiekiem”. W tym czasie zostały zrealizowane najambitniejsze plany rozbudowy parafii. Wzniesione zostały nowy budynek szkoły, plebania i klasztor.
Jednak najważniejszym z projektów proboszcza Gronkowskiego było budowa monumentalnej świątyni w stylu renesansowym, zaprojektowanej przez Henryka Schlacksa. 30 czerwca 1912 r. kamień węgielny pod budowę wyjątkowo pięknego kościoła położył arcybiskup Chicago James E. Quigley. Całkowity koszt przedsięwzięcia wyniósł zaledwie 200 tys. dolarów, a budowa trwała tylko 2 lata. 20 września 1914 r. odbyła się ceremonia poświęcenia kościoła św. Wojciecha. Wzięli w niej udział arcybiskup Quigley, abp John Bonzano – delegat apostolski i biskup pomocniczy Paweł P. Rhode, również były asystent parafii.
W 1913 r., aby pomóc wdowom i pracującym matkom, uruchomiono na terenie parafii żłobek. Parafia stała się centrum życia religijnego, towarzyskiego i kulturalnego. Odbywały się tu spotkania licznych organizacji i stowarzyszeń, koncerty muzyki sakralnej, były wystawiane sztuki i utwory dramatyczne. W okresie świetności przy parafii skupiało się około 4 tys. polskich emigrantów, a 2 tys. uczniów uczęszczało do przyparafialnej szkoły.
Lata siedemdziesiąte ubiegłego stulecia okazały się momentem zwrotnym w życiu parafii. Chicagowska Polonia zaczęła wyprowadzać się z Pilsen, w związku z czym drastycznie zmalała liczba zarejestrowanych parafian i wiernych biorących udział w nabożeństwach, a na bieżące remonty zabytkowego obiektu brakowało blisko 250 tys. dolarów. Z uwagi na poważną dziurę budżetową pojawiły się plany zamknięcia parafii. Z inicjatywy księdza biskupa Abramowicza powołano specjalny komitet składający się z 11 grup, których celem było zebranie funduszy potrzebnych na utrzymanie i naprawę.
Na terenie parafii prężnie działały 4 parafianki: Emily Lisak, Elaine Olszewski, Geri Wilczynski i Mathilda Jakobowski. To one właśnie, w celu nagłośnienia sprawy, zorganizowały konferencję prasową i marsz z parku Harrisona do katedry Najświętszego Imienia Jezus. Jednym ze skuteczniejszych pomysłów był list Elaine Olszewski do „Wall Street Journal”, który zawierał – skierowaną za zgodą wydawnictwa do czytelników – prośbę o donację. Wszystkie te działania odniosły oczekiwany rezultat.
Kościół pod wezwaniem Świętego Wojciecha w Chicago znajduje się na liście obiektów historycznych Archidiecezji Chicago. Mimo tego już wkrótce przestanie istnieć"
W 1990 r. do parafii na skutek zamknięcia parafii pw. św. Wita napłynęli nowi parafianie. W 2000 r. nowym proboszczem został ksiądz Michael Michelini, który był pomysłodawcą założenia przykościelnego sklepiku z książkami i pamiątkami, wyprzedaży garażowych i sprzedaży poczęstunku po niedzielnej mszy świętej. Dochody z tych źródeł i wynajmu budynków szkolnych pozwoliły na kolejne renowacje, a przede wszystkim na kosztowną wymianę węglowego systemu grzewczego na gazowy.
Obecnym proboszczem parafii św. Wojciecha od 2014 r., jest ksiądz Michael Enright. Po odnowieniu probostwa proboszcz Enright rozpoczął niezwykle kosztowny i nieodzowny remont wież, na którego ukończenie potrzeba 3 milionów dolarów. Parafia samodzielnie nie dysponuje takimi funduszami. Nie ma też szansy na to, aby mogła je zgromadzić nieliczna liczba wiernych. Podejmowane są wszelkie starania, aby zachować parafię św. Wojciecha, która decyzją Archidiecezji Chicagowskiej ma zostać zamknięta 30 czerwca 2016 r. Rok temu o tej porze mszę świętą w języku polskim zaczął odprawiać ksiądz Michał Lewon (w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godzinie 8 rano). Jeśli czynione starania nie odniosą oczekiwanego skutku, jeden z najstarszych polonijnych kościołów w Chicago zostanie zamknięty w rocznicę wznowienia nabożeństw dla polskiej wspólnoty.
Pierwsza przyparafialna szkoła w Chicago z certyfikatem
Budowa szkoły ruszyła w 1874, a zajęcia prowadzone przez siostry nazaretanki rozpoczęły się w 1875 r. W parafialnych zapiskach możemy odnaleźć też wzmiankę, że na początku, przez bardzo krótki okres, szkolnym nauczycielem i organistą był Konstantyn Mallek.
Za czasów księdza proboszcza Adolfa Snigurskiego został wzniesiony nowy, czterokondygnacyjny budynek szkolny – następnie zburzony w 1978 r. Natomiast kiedy proboszczem został ksiądz Kazimierz Gronkowski w 1908 r. na użytek szkoły został wybudowany dodatkowy duży budynek, do którego na zajęcia prowadzone przez 52 siostry nazaretanki uczęszczało 2700 uczniów. Warto nadmienić, że przyparafialna szkoła św. Wojciecha w Pilsen była pierwszą w Chicago, która uzyskała akredytację Board of Education.
Po latach świetności, w 1978 roku, szkołę św. Wojciecha, do której uczęszczało jedynie 161 uczniów, zamknięto, a siostry ze zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu na zawsze opuściły konwent w Pilsen. W kilka lat później za obopólną korzyścią budynki szkolne zostały wynajęte przez chicagowski Board of Education na potrzeby szkół: w 1980 r. – Cooper School, a w 2000 r. dla UNO Charter Schools. Dzięki temu ich wnętrza zostały odnowione, zainstalowano w nich systemy chłodzące, zostały wymienione okna i przeprowadzone prace remontowe.
Koniecznie trzeba zobaczyć
Kościół pod wezwaniem Świętego Wojciecha w Chicago znajduje się na liście obiektów historycznych Archidiecezji Chicago. Renesansowe bliźniacze wieże monumentalnej świątyni mierzą 185 stóp (56 m) i są zwieńczone miedzianymi kopułami.
Projektantem kościoła był znany architekt obiektów sakralnych – Henry J. Schlacks z biura architektonicznego Adler i Sullivan. Kościół po obu stronach nawy bocznej zdobią olbrzymie granitowe kolumny, przez co wnętrze przypomina wyglądem rzymską Bazylikę Świętego Pawła za Murami. Świątynia ma 195 stóp (59 m) długości, 113 stóp (34 m) szerokości i 110 stóp (34 m) wysokości.
Do upiększenia świątyni został użyty włoski marmur carrara. Z 35 ton tego budulca wykonano przedsoborowy ołtarz z postacią św. Wojciecha, ambonę przedstawiającą czterech ewangelistów i proroków Starego Testamentu oraz naturalnej wielkości replikę Piety Michała Anioła.
Nad ołtarzem głównym znajduje się napis w języku polskim – Bogurodzica Dziewica Bogiem wsławiona Marya. Po obu stronach napisu ponad prezbiterium freski przedstawiające: po lewej – ślub królowej Jadwigi z księciem litewskim Władysławem Jagiełłą, po prawej – zwycięska obrona Jasnej Góry przed Szwedami. Ponadto kościół zdobią witraże w stylu monachijskim z pracowni F.X. Zettlera z wizerunkami polskich świętych.
Miejscem szczególnej czci w kościele jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Z uwagi na to, że wokół kościoła zamieszkała ludność z Ameryki Łacińskiej, 29 czerwca 1975 r. świątynię dedykowano Matce Bożej Jana de los Lagos. W kościele nadal służą oryginalne organy ze słynnej chicagowskiej wytwórni Williama i Wallace’a Kimball zainstalowane w 1914 roku. Zapraszamy do odwiedzenia świątyni, która może już wkrótce zniknąć z mapy pereł Chicago.
Historiia kościoła św. Wojciecha zamyka niejako symbolicznie nasz cykl poświęcony polonijnym parafiom.
Kościół pw. św. Wojciecha
1650 W. 17th Street
Chicago, IL 60608
Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka