Większość ludzi jest zadowolona z życia na emeryturze, ale 10-25 proc. nie może poradzić sobie z nadmiarem wolnego czasu. U tych osób stwierdzono zwiększone ryzyko śmierci w obrębie sześciu lat od ostatniego dnia w pracy.
Wydaje się, że różnica tkwi w tym, czy emeryt podtrzymuje życie towarzyskie, czy zaczyna wieść życie w samotności. Tak wynika z nowego badania przeprowadzonego przez zespół australijskich naukowców. W jego ramach przebadali oni 848 osób w wieku 50 lat i więcej. Połowa z nich przeszła na emeryturę, druga nadal pracowała.
Na początku badania poziom zdrowia w obu grupach był podobny. Badacze odkryli, że u emerytów, którzy należeli do jakiejś grupy społecznej – klubu sportowego, organizacji religijnej czy związku zawodowego – prawdopodobieństwo śmierci w pierwszych sześciu latach po przejściu na emeryturę było niższe niż u osób, które nie należały do żadnej grupy.
Stwierdzono, że prawdopodobieństwo śmierci u aktywnych emerytów – tych, którzy przed przejściem na emeryturę należeli do dwóch grup społecznych i po zakończeniu kariery utrzymali członkostwo w obu grupach – wynosiło 2 procent. Zatrzymanie członkostwa tylko w jednej grupie zwiększyła to prawdopodobieństwo do 5 proc., a porzucenie członkostwa w obu grupach i izolacja społeczna – aż do 12 procent.
Co więcej, badacze odkryli, że powiązania społeczne po przejściu na emeryturę – lub ich brak – są równie wiarygodnym wskaźnikiem zgonu, jak poziom wysiłku fizycznego. Ryzyka zgonu z powodu społecznej izolacji nie zaobserwowano u uczestników badania, którzy byli wciąż czynni zawodowo.
Rezultaty te są spójne z wynikami wcześniejszego badania, które pokazało, że z upływem czasu brak wartościowych relacji z innymi osobami jest niekorzystny dla zdrowia. Chodzi o przeprowadzoną w 2015 r. analizę 70 badań, obejmujących dane od ponad 3 mln ludzi, która wykazała, że samotność i izolacja społeczna stwarzają dla zdrowia większe zagrożenie niż nadwaga i podobne zagrożenie, jak alkoholizm czy wypalanie 15 papierosów dziennie.
Dorota Feluś
fot.Unsplash/pixabay.com
Reklama