Chrysler odbił się od dna i zanotował w czerwcu najwyższą sprzedaż od 2007 roku, kiedy ogłosił upadłość. Tylko – jak wynika z opublikowanych w czwartek danych Departamentu Skarbu – Amerykańscy podatnicy stracili 1,3 mld dolarów na dofinansowaniu przez rząd amerykańskiego koncernu...
Chrysler odbił się od dna i zanotował w czerwcu najwyższą sprzedaż od 2007 roku, kiedy ogłosił upadłość. Tylko – jak wynika z opublikowanych w czwartek danych Departamentu Skarbu – Amerykańscy podatnicy stracili 1,3 mld dolarów na dofinansowaniu przez rząd amerykańskiego koncernu.
Początkowo Old Chrysler i Chrysler Group dostały od rządu 12,5 mld dolarów, z czego 11,2 mld zostały zwrócone.Rząd USA sprzedał ostatnio za 560 mln dol. pozostałe 6 proc. udziałów koncernu włoskiemu producentowi Fiat, zapinając na ostatni guzik plan dofinansowania spółek motoryzacyjnych, wchodzący w skład programu ratunkowego TARP.
Pomimo, że w rozrachunku zabrakło 1,3 mld dolarów, Departament Skarbu mówi o „pomyślnym zakończeniu”, bo udało się zamknąć inwestycję sześć lat wcześniej niż oczekiwano – mówi Tim Massad, doradca resortu skarbu w zakresie stabilizacji finansowej.
Chrysler mógł wybrać opcję spłaty rządowej pożyczki do 2017 roku. Wtedy odsetki znacznie zredukowałyby straty rządu. Natomiast GM spłacił już swoje zobowiązania, ale rząd nadal jest w posiadaniu ok. jednej trzeciej akcji spółki, wartych ok. 16 mld dolarów.
Wiadomość nadeszła po tym, jak w czerwcu „Wielka Trójka” z Detroit zanotowała wzrost zysków ze sprzedaży aut. GM na terytorium USA sprzedał o 11 proc. samochodów więcej niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego, a zyski Forda skoczyły o 14 proc. Natomiast sprzedaż Chryslera wzrosła w czerwcu o 40 proc., najwięcej od 2007 roku, kiedy ogłosił upadłość.
Zobacz też:
Blisko setka banków na krawędzi bankructwaAmerykanie kupują coraz więcej małych aut
as
Redakcja
