Czas przygotowania 1-1/2 godz. | Koszt 5 dol., około 80 ciasteczek
Składniki:
14 łyżek niesolonego masła (200 gram)
2 kubki (250 gram) zwykłej białej mąki
1 kubek drobno mielonych orzechów włoskich (ang. walnuts)
2 duże żółtka
1-1/4 ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka zimnego pełnego mleka
2/3 kubka (70 gram) cukru pudru
szczypta soli
Posypka:
3/4 kubka (100 gram) cukru pudru
2 torebki cukru waniliowego (16 gram)
Vanillekipferl – ta trudna do wymówienia, oryginalna niemiecka nazwa bożonarodzeniowych ciasteczek, nie powinna Was zniechęcić do ich zrobienia. Pochodzą z Austrii, ale znane są w całej Europie. Często robi się je z mączki z migdałów lub orzechów laskowych. Do dzisiejszego przepisu użyłem łatwiejsze w obróbce orzechy włoskie.
Zaczynamy od zmielenia orzechów. W robocie kuchennym lub maszynce do mięsa wszystko mielimy na drobną mączkę i odstawiamy na bok. Niech czekają ma swoją kolejkę. Można też użyć gotową mączkę – dostaniemy ją w każdym większym sklepie spożywczym. Polecam firmowane przez „Bob's Red Mill” – są bez dodatków. Pozostałe składniki powinny być dobrze schłodzone. Po odmierzeniu – mąkę i masło (pokrojone na mniejsze kawałki) wkładamy do zamrażalki na ok.15 minut.
Po upływie tego czasu wyjmujemy je i łączymy. W robocie kuchennym zajmie nam to niewiele czasu, należy go kilka razy włączyć na szybkie obroty tak, żeby całość przypominała wilgotny piasek. Ręcznie mieszając rozgniatamy grudy masła łącząc z mąką.
W dużej misce łączymy teraz żółtka, ekstrakt waniliowy i mleko. Do miski dorzucamy mączną masę, orzechy, cukier waniliowy i sól. Wszystko ugniatamy ręcznie w jedną bryłę i dzielimy na cztery równe kawałki. Jeden zostawiamy na stole, a resztę zawijamy w folię i wkładamy z powrotem do lodówki.
Z kawałka, który odłożyliśmy, odrywamy ciasto o wielkości jajka. Ręcznie formujemy wałek o grubości około pół cala (1 cm) i kroimy go na trzy kawałki i ponownie rolujemy. Małe wałeczki kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (ang. parchment paper), formując z nich małe półksiężyce. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 350 stopni Fahrenheita (176 Celsjusza) i pieczemy przez 12 do 15 minut. Ciastka mają się lekko zarumienić.
W międzyczasie możemy zrobić waniliową posypkę, łącząc cukier puder i cukier waniliowy. Po wyciągnięciu z piekarnika ciastka muszą ostygnąć przez około minutę. Delikatnie obtaczamy je w posypce i odkładamy na talerz. Wyciągamy po kawałku ciasta z lodówki, powtarzając wszystkie czynności. Gotowe ciastka należy trzymać w pojemniku z przykrywką.
Smacznego i zapewniam, że te ciastka będą przebojem świąt. Redakcja się nimi zajadała :)
Piotr Serocki
Zdjęcia: Ewa Malcher
Reklama