Małżeństwo z Chicago zostało skazane na karę więzienia za wydawanie stanowych grantów na luksusowe życie zamiast na walkę z AIDS, grypą i rakiem.
78-letni Leon Dingle, którego prokuratura określiła "mózgiem całej operacji", spędzi za kratkami sześć lat pozbawienia wolności; musi także zwrócić 2,9 mln dolarów. Jego żona, 76-letnia Karin Dingle została skazana na trzy lata pozbawienia wolności oraz oddanie do Illinois Department of Public Health sumy 2,1 mln dolarów.
Prokuratura domagała się wyższego wyroku. Sędzia Richard Mills w uzasadnieniu wyjaśnił, że przy ustalaniu wysokości wyroku wziął pod uwagę podeszły wiek oskarżonych.
W toku dochodzenia prokuratura ustaliła, że Leon i Karin Dingle pieniądze uzyskane ze stanowych grantów, a przeznaczone na walkę z AIDS i rakiem, wydali na kupno samochodów, mieszkanie w chicagowskiej Marina Towers, spłatę hipoteki domu syna, członkostwo w klubie jachtowym oraz utrzymanie letnich posiadłości w Karolinie Płd. i Georgii.
Sędzia Mills przyznał, że "malwersacje odbywały się przez lata, a oskarżeni należeli do ludzi zamożnych. Jedynym wyytłumaczeniem ich postępowania jest chciwość".
Leon Dingle przeprosił swą rodzinę i mieszkańców Illinois. Prosząc o łagodny wyrok dla siebie i małżonki stwierdził, że małżonka jest obywatelką Niemiec, która po wyroku skazującym może zostać deportowana.
Małżonkowie pozostaną przez 90 dni na wolności. W tym czasie zamierzają złożyć apelację. (ak)
Reklama