Impas budżetowy w Illinois trwa już sześć miesięcy i nic nie wskazuje na to, by miał się wkrótce zakończyć. Gubernator Bruce Rauner twierdzi, że stan może pozostać bez budżetu nawet do kwietnia 2016 r. i zaleca... cierpliwość.
Na początku listopada br. gubernator przewidywał, że stanowy kryzys budżetowy zakończy się w styczniu przyszłego roku. Rauner wyjaśniał, że po 1 stycznia 2016 r. do uchwalenia budżetu będzie potrzebował parlamentarnej większości, a nie superwiększości. Jednak im bliżej końca roku, tym nadzieje gubernatora na rychłe zakończenie impasu są coraz słabsze.
Na spotkaniu z właścicielami chicagowskich fabryk Rauner powiedział, że Illinois może pozostać bez budżetu nawet do kwietnia zalecając cierpliwość i wytrwałość. Ofiarami przedłużającego się konfliktu pomiędzy gubernatorem a demokratycznymi parlamentarzystami są przede wszystkim małe i średnie agencje stanowe zajmujące się pomocą społeczną, niemogące funkcjonować bez stanowych dotacji. Wiele z nich ograniczyło wydatki i oferowane usługi, inne były zmuszone zawiesić swoją działalność.
Bruce Rauner spotkał się z demokratami w zeszłym tygodniu w Spriengfield, ale spotkanie nie przyniosło wymiernych rezultatów. Demokratyczni posłowie sprzeciwiają się proponowanym przez gubernatora ograniczeniom wydatków publicznych, określając je jako zbyt ekstremalne. Gubernator twierdzi, że cięcia są niezbędne, aby ratować katastrofalny stan stanowej gospodarki.
Przedstawiciele stanowej administracji podkreślają, że pozostałe w stanowej kasie fundusze wyczerpią się do końca grudnia, a związek zawodowy nauczycieli zapowiedział strajk, jeśli nie otrzyma pomocy finansowej ze Springfield.
(gd)
Reklama