Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 18:44
Reklama KD Market

Kolejne nagranie ujrzy światło dzienne?

/a> Ronald Johnson III (z lewej) fot.arch. rodz./Tannen Maury/EPA


Minął tydzień od upublicznienia policyjnego nagrania, na którym pokazano moment zastrzelenia 17-letniego Laquana McDonalda przez chicagowskiego policjanta. Przedstawiciele miejskiego ratusza w odpowiedzi na naciski dziennikarzy i lokalnych aktywistów rozważają ujawnienie kolejnego nagrania policyjnej interwencji, która zakończyła się śmiercią czarnoskórego mężczyzny.

Przedstawiciele chicagowskiego departamentu prawa (Law Department) oświadczyli we wtorek, 1 grudnia, że władze miejskie rozważają ujawnienie kolejnego nagrania dokumentującego zastrzelenie Ronalda Johnsona III, czarnoskórego mężczyzny, który zginął od policyjnych kul w październiku 2014 r., zaledwie osiem dni przed Laquanem McDonaldem.

25-letni Johnson był pasażerem samochodu, który został zatrzymany przez policyjny patrol w pobliżu ulicy 53. i King Drive. Mężczyzna rzucił się do ucieczki. Policjanci podjęli pościg, ale nie użyli broni. Do pościgu za biegnącym Johnsonem dołączył oficer taktyczny George Hernandez, który otworzył ogień trafiając uciekającego mężczyznę w nogę i w plecy. Ronald Johnson III zginął na miejscu.

Kilka dni po zdarzeniu policja w oficjalnym oświadczeniu zaprezentowała swoją wersję wydarzeń. Johnson uciekając przed policjantami miał mierzyć do nich z pistoletu. Broń rzeczywiście została zabezpieczona przez śledczych, zastrzelony mężczyzna trzymał w ręku pistolet.

Prawnicy reprezentujący rodzinę Johnsona twierdzą, że policyjna wersja mija się z prawdą, a kluczowym dowodem może być nagranie wideo, którego władze miasta dotychczas nie ujawniły. Zdaniem adwokata Michaela Oppenheimera, który obejrzał materiał wideo, scenariusz policyjnej interwencji był łudząco podobny do okoliczności, w jakich zginął McDonald. Johnson miał uciekać przed policją i został trafiony w plecy. Prawnik nie potwierdza jakoby mężczyzna miał mierzyć do funkcjonariuszy z pistoletu. Wątpliwości budzi też fakt znalezienia broni w dłoni ofiary. Zdaniem ekspertów Johnson po kilkukrotnym postrzeleniu nie byłby w stanie utrzymać pistoletu. Oppenheimer twierdzi, że broń została podrzucona przez policję.

Rzecznik prokurator stanowej Anity Alvarez oznajmił na wtorkowej konferencji prasowej, że prokuratura rozważa wszczęcie postępowania przeciwko policjantowi, który śmiertelnie postrzelił Ronalda Johnsona III oraz że prokuratura nie widzi przeszkód w ujawnieniu policyjnych nagrań. Ich upublicznienie pozwoliłoby rozwiać narastające kontrowersje wobec kolejnego przypadku możliwego nadużycia uprawnień przez chicagowską policję.

Prawnicy reprezentujący rodzinę zastrzelonego mężczyzny mają nadzieję, że podobnie jak w przypadku McDonalda nagranie zostanie upublicznione na mocy ustawy o dostępie do informacji – Freedom of Information Act. Możliwe, że Wietrzne Miasto czeka kolejna fala społecznych protestów przeciwko brutalności policji i prób zatajenia jej przypadków. Czas pokaże, czy potencjalne upublicznienie kolejnych nagrań przyczyni się do realnych zmian i reform w chicagowskiej policji.

(gd)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama