Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 04:29
Reklama KD Market
Reklama

Policja zidentyfikowała sprawców strzelaniny; oboje nie żyją



Dwoje sprawców środowej strzelaniny w Stanach Zjednoczonych, w której w San Bernardino, w Kalifornii, zginęło 14 osób a 17 zostało rannych, zostało zidentyfikowanych przez policję. Byli to zapewne jedyni sprawcy, oboje zginęli zastrzeleni przez policję.

Szef policji w San Bernardino, ok. 100 km na wschód od Los Angeles, Jarrod Burguan poinformował, że 28-letni mężczyzna to obywatel amerykański Syed Farook; towarzyszyła mu 27-letnia kobieta Tashfeen Malik, której obywatelstwo nie jest znane. Para najprawdopodobniej była małżeństwem albo zaręczona.

Zapewne byli to jedyni sprawcy, motyw nie jest jasny. "Nie wykluczyliśmy terroryzmu" - zastrzegł Burguan. "Możemy powiedzieć, że dwoje sprawców" to dwie osoby, które zginęły po późniejszym pościgu - dodał. Policja ostrzelała samochód, którym uciekali.

Farook był zatrudniony w administracji hrabstwa San Bernardino, gdzie pracował dla wydziału zdrowia publicznego, i uczestniczył w świątecznym przyjęciu w Inland Regional Center, stanowym ośrodku pomocy niepełnosprawnym, w czasie którego doszło do strzelaniny. Komendant policji przekazał mediom, że Farook "uczestniczył w przyjęciu, z którego wyszedł w stanie wzburzenia". Następnie wrócił i otworzył ogień.

Według policji mężczyzna i kobieta, którzy zginęli w wymianie ognia z policją, byli ubrani w odzież militarną i mieli przy sobie długą broń. "Byli ubrani i wyposażeni w sposób, który wskazuje, że byli przygotowani" - zaznaczył Burguan na konferencji prasowej.

Atak nie nosi znamion zamachów przeprowadzanych przez tzw. samotne wilki, ale odbiega w sposobie przeprowadzenia od ataków organizowanych przez Państwo Islamskie czy inne grupy dżihadystyczne - poinformowały amerykańskie władze. Jak wyjaśniono, na przykład sprawcy zamachów w Paryżu z 13 listopada rozmyślnie brali na cel miejsca publiczne, aby doprowadzić do maksymalnych strat. Tymczasem środowy atak był raczej obliczony na uderzenie w rodziny niepełnosprawnych i pracowników hrabstwa.

Był to najtragiczniejszy akt przemocy w USA dokonany przy użyciu broni palnej od czasu masakry w szkole Sandy Hook, w Newtown, w stanie Connecticut w grudniu 2012 r., w której zginęło 27 osób (w tym sprawca).

Prezydent Barack Obama wystosował kondolencje dla rodzin ofiar masakry i potępił jej sprawców wskazując, że do tego rodzaju tragicznych wydarzeń dochodzi w Stanach Zjednoczonych coraz częściej. W krótkiej wypowiedzi dla telewizji CBS Obama wskazał, że w żadnym innym kraju, poza USA, nie dochodzi tak często do masakr dokonywanych przy użyciu broni palnej.

"Nie powinniśmy akceptować tego stanu rzeczy i uważać go za normalny. Nie znamy motywów sprawców, ale możemy podjąć, wszyscy, na każdym szczeblu władzy, działania, aby do takich tragedii nie dochodziło tak często" - powiedział Obama.(PAP)

 

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Police: At least 14 dead, 14 wounded in San Bernardino shooting

Police: At least 14 dead, 14 wounded in San Bernardino shooting


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama