Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 22:30
Reklama KD Market
Reklama

Illinois bez budżetu do końca roku. Będą poważne konsekwencje

/a> fot.Ewa Malcher/Hans/pixabay.com


Stanowi parlamentarzyści zakończyli obrady w tym roku kalendarzowym, choć nie zatwierdzili budżetu Illinois. Nie mówią też nic o zwołaniu sesji specjalnej legislatury poświęconej finansom stanu. Wygląda więc na to, że ustawa budżetowa nie będzie uchwalona w tym roku, a to oznacza dalszy spadek notowań kredytowych stanu i brak funduszy w wielu instytucjach, m.in. w szkolnictwie, transporcie i opiece społecznej.

Przedłużający się pat budżetowy będzie miał szereg negatywnych konsekwencji. Można się spodziewać, że firmy ratingowe obniżą, już i tak słabe, oceny kredytowe Illinois w rezultacie czego jeszcze bardziej podrożeje obsługa długu publicznego. Szkolnictwo chicagowskie, pozbawione funduszy stanowych, dokona drastycznych cięć w swych finansach, etatach nauczycielskich i programach edukacyjnych, a pedagodzy spełnią pogróżki o strajku.

W rezultacie niedofinansowania jeszcze bardziej ograniczone zostaną usługi socjalne, a przedsiębiorstwa transportu miejskiego i podmiejskiego zredukują serwis i podwyższą opłaty za przejazd.

Zanim parlamentarzyści udali się na wakacje, zawarli z gubernatorem kompromis dotyczący dwóch spraw. Gubernator Bruce Rauner zgodził się, pod nieobecność ustawy budżetowej, na uruchomienie funduszy na opiekę nad dziećmi dla rodzin o niskich dochodach, a także na wypłacanie wygranych w loterię stanową.

Illinois funkcjonuje bez budżetu już ponad cztery miesiące. Brak planu finansowego jest rezultatem wielomiesięcznej przepychanki politycznej między republikańskim gubernatorem a parlamentem stanowym, w którym dominują demokraci.

Rauner chce, by legislatura zatwierdziła ustawę jego projektu, korzystną dla sektora biznesowego, która m.in. ogranicza uprawnienia związków zawodowych. Od jej losów w parlamencie stanowym gubernator uzależnia swój udział w debacie budżetowej. Demokraci nie chcą przegłosować legislacji, którą uważają za niekorzystną dla pracującej klasy średniej. Domagają się, by Rauner zrezygnował ze swych żądań, które nie dotyczą bezpośrednio finansów stanu, ale gubernator odmawia.

(ao)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama