Organizacja Invisible Institute opublikowała raport dotyczący kar dyscyplinarnych w chicagowskiej policji. Okazuje się, że tylko 3 proc. skarg składanych na funkcjonariuszy kończy się karami dyscyplinarnymi, a czarnoskórzy policjanci są karani dwukrotnie częściej niż biali.
Invisible Institute to organizacja skupiająca lokalnych dziennikarzy, którzy monitorują przejrzystość działań instytucji publicznych. Ujawniony przez Invisible Institute raport dotyczy ponad 56 tys. przypadków przekroczenia uprawnień policyjnych, zgłoszonych w latach 2002-2008 oraz 2011-2015. Skargi dotyczą ponad 8,5 tys. chicagowskich policjantów.
Z raportu wynika, że tylko 3 proc. skarg doprowadziło do pociągnięcia funkcjonariuszy do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Ponad 96 proc. skarg zostało oddalonych. Większość zażaleń dotyczy nieprawidłowości podczas aresztowań oraz naruszenia pierwszej poprawki do Konstytucji, gwarantującej m.in. wolność słowa, wyznania i zgromadzeń.
80 proc. chicagowskich funkcjonariuszy ma na swoim koncie do 4 skarg, 90 proc. ma ich nie więcej niż dziesięć. Pozostałe 10 proc. przekracza swoje uprawnienia nagminnie – na tę grupę policjantów napływa czterokrotnie więcej zażaleń. Paradoksalnie, są oni karani stosunkowo najrzadziej, tylko 1 na 2 tys. skarg ma swój dyscyplinarny finał (0,05 procent). Proporcjonalnie najczęściej kary dyscyplinarne dotyczą zatrudnionych w policji Afroamerykanów; z raportu wynika, że są pociągani do odpowiedzialności dwukrotnie częściej niż ich biali koledzy, a kary jakie ponoszą są surowsze.
Upublicznienie raportu stało się możliwe dopiero po wyroku sądu. Związki zawodowe policjantów sprzeciwiały się publikacji danych dotyczących skarg na pracę funkcjonariuszy.
(gd)
Reklama