Reklama
Co napędza amerykańską gospodarkę? W coraz większej mierze konsumenci kupujący towary, których nie potrzebują. Trudno się z takich wyników cieszyć.
Oczywiście sprawa jest dość subiektywna, ale Bureau of Economic Analysis założyło, że wydatki na przykład na biżuterię czy wyjście do restauracji nie są do życia niezbędne. A jednak stanowią blisko jedną piątą wydatków osobistych, czyli równowartość 2,3 bln dolarów w skali roku.
Jeszcze 60 lat temu najważniejsze były wydatki związane z wyżywieniem i mieszkaniem. Jednak role się odwróciły. Od połowy 2009 r. Amerykanie wydają coraz więcej – o 3,3 proc. co roku – na niepotrzebne towary. Inne wydatki rosną w tempie 2 procent.
Z jednej strony może to świadczyć o ogólnym dobrobycie, skoro konsumenci mają nadwyżki środków. Z drugiej jednak strony zjawisko to może odzwierciedlać gromadzenie bogactwa w rękach najzamożniejszych, którzy wydają więcej na towary i usługi luksusowe.
(as)