Komisja Parlamentu Europejskiego ds. środowiska opowiedziała się we wtorek przeciwko przepisom, które dawałyby władzom państw unijnych prawo ograniczania bądź zakazywania sprzedaży i stosowania na swym terytorium żywności i paszy genetycznie modyfikowanej.
Zdaniem europosłów z komisji proponowane przepisy mogą okazać się trudne do wdrożenia, a nawet doprowadzić do przywrócenia kontroli granicznych między krajami UE, które zakażą sprzedaży i wykorzystania żywności GMO a krajami, które na to zezwolą.
"Zdecydowana większość członków komisji PE nie chce podważenia wspólnego rynku. Naszym zdaniem należy pozostawić w mocy obowiązujące przepisy, a kraje członkowskie powinny podejmować decyzje na szczeblu unijnym zamiast wprowadzać narodowe zakazy" - oświadczył szef komisji PE ds. środowiska, centroprawicowy europoseł z Włoch Giovanni La Via.
Jego zdaniem proponowane przepisy stoją w sprzeczności z zasadą poprawy regulacji unijnych oraz przejrzystości. "Po tym, jak poświęciliśmy tyle lat na pozbycie się wewnętrznych barier, propozycja ta mogłaby doprowadzić do fragmentacji wspólnego rynku i przywrócenia inspekcji na granicach" - ocenił La Via, cytowany w komunikacie PE.
Cały Parlament Europejski ma głosować nad propozycją na sesji plenarnej, która odbędzie się w Strasburgu od 26 do 29 października.
Również rządy państw unijnych sprzeciwiają się proponowanym przez Komisję Europejską przepisom. W lipcu ministrowie rolnictwa większości krajów ocenili, że propozycje KE są "nierealistyczne" w związku m.in. z uzależnieniem unijnych producentów od importu wysokobiałkowych roślin, takich jak soja. Według komisyjnych statystyk państwa Unii importują średnio ponad 30 mln ton soi oraz mączki sojowej rocznie, z czego prawie 90 proc. to soja genetycznie modyfikowana.
Propozycja, by państwa członkowskie miały więcej autonomii w tej sprawie, została przedstawiona przez KE pod koniec kwietnia. Kraje UE są bardzo podzielone w sprawie organizmów genetycznie modyfikowanych. Część z nich jest mocno za, część przeciw, a pozostałe zmieniają zdanie w zależności od kontekstu.
Taka sytuacja sprawia, że w komitecie skupiającym przedstawicieli państw UE nie jest możliwe uzyskanie kwalifikowanej większości ani za dopuszczeniem danego gatunku GMO do uprawy bądź importu, ani też przeciwko. Gdy zaś w gronie państw UE nie jest możliwe podjęcie decyzji, to Komisja Europejska jest zobowiązana wydać zezwolenie dla tego gatunku GMO, co w wielu krajach spotyka się potem z krytyką.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama