Świadkami mrożącej krew w żyłach sceny byli kierowcy jadący we wtorek rano autostradą I-90 w kierunku zachodnim. Z wiaduktu na jezdnię skoczył mężczyzna. Desperat przeżył upadek, jego stan oraz personalia nie są znane.
Ok. 6.40 z ulicy Van Buren przechodzącej nad autostradą Kennedy'ego wprost pod koła przejeżdżających samochodów skoczył mężczyzna. Wezwane na miejsce wypadku służby ratownicze i policja wstrzymały ruch na wszystkich pasach.
Mężczyzna przeżył upadek i został przewieziony do szpitala; nie podano informacji dotyczących jego stanu. Nieznane są dotychczas personalia, wiek ani motywy działania desperata. Według informacji przekazanych wstępnie przez policję stanową, mężczyzna uciekał przed policją. Departament policji w Chicago zaprzecza jednak jakoby mężczyzna był ścigany.
Ruch na I-90 wzowiono ok. 7.15. Wypadek spowodował utworzenie się wielokilometrowego korka.
(gd)
Reklama