Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 12:17
Reklama KD Market

EPA wylała do rzeki 3 mln galonów skażonej wody



Pomarańczowa rzeka i ostrzeżenia dla mieszkańców – tak skończyła się akcja Agencji Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency, EPA), której pracownicy przez przypadek wpuścili do Animas River skażoną wodę z kopalni w południowo-zachodnim Kolorado.

Do wycieku doszło w ubiegłą środę. Do rzeki, która wpływa do San Juan National Forest, trafiły metale ciężkie, arsen i inne substancje zanieczyszczające. Początkowo mówiono o jednym milionie galonów ścieków, ale finalnie liczba potroiła się. W Durango i powiecie La Plata ogłoszono stan wyjątkowy.

Władze ostrzegają mieszkańców, farmerów i wycieczkowiczów, by unikali kontaktu z wodą. Wyciek, do którego doszło początkowo przy Cement Creek, uwolnił do rzeki nagromadzone zanieczyszczenia, które będę przemieszczały się do Nowego Meksyku i Arizony rzeką Kolorado.

EPA poinformowała o wycieku dzień po zdarzeniu. Tłumaczy się, że wcześniej nie zdawała sobie sprawy z rozmiaru tragedii. Zespół ds. bezpieczeństwa, który do niej doprowadził – próbując wykonać za pomocą ciężkiego sprzętu otwór drenażowy w okolicy tamy – pracował w Gold King Mine w pobliżu Silverton, gdzie znajduje się wiele nieeksploatowanych kopalni.

(as)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama