Redakcja
- . Z ujawnionego w niedzielę wewnętrznego dokumentu spółki z 2009 roku, który już został przekazany kongresmenom, wynika iż pracownicy waszyngtońskiego oddziału Toyoty chwalili się zaoszczędzeniem ponad $100 milionów dzięki stosunkowo taniej wymianie dywaników, która przekonała amerykańskich regulatorów do zakończenia w 2007 roku śledztwa w sprawie skarg na nagłe przyśpieszanie prędkości w autach. Dokumenty, które trafiły do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC)sugerują, że szefowie koncernu mogli wiedzieć o usterkach i celowo je ignorowali. We wtorek przed kongresmenami staje Akio Toyoda, prezes Toyoty i jednocześnie wnuk założyciela największego japońskiego koncernu samochodowego. Chociaż rząd Japonii nie jest udziałowcem Toyoty, Akio Toyoda pojawi się w Kongresie ze świtą dyplomatów - jak zapowiedział japoński minister spraw zagranicznych Katsuya Okada. Koncern podkreśla, że jest w trakcie gruntownej analizy wszystkich swoich operacji. "Naszym naczelnym priorytetem jest bezpieczeństwo naszych klientów i jakiekolwiek przeciwne wnioski, wyciągnięte na podstawie jednej z wewnętrznych notatek, są błędne," napisano w oficjalnym oświadczeniu. Jednak amerykański Departament Transportu twierdzi, że ujawniony dokument jest dobitnym potwierdzeniem tezy, iż Toyota opieszale reagowała na problemy bezpieczeństwa. Dodatkowo wciąż badane są skargi użytkowników japońskich samochodów, którzy twierdzą, że usterki w Toyotach doprowadziły do śmierci co najmniej 34. osób, które zginęły w wypadkach samochodowych spowodowanych problemami z wadliwymi pedałami gazu. Koncern Toyota przymusową akcją naprawy objął w sumie 8,5 miliona samochodów na całym świecie. Jednocześnie firma rozpoczęła kampanię wizerunkową, by przekonać obecnych i potencjalnych klientów, że Toyota poważnie podchodzi do problemu. Jednak sprzedaż jej aut spadła w styczniu o 16. procent, a szacowany koszt napraw ma wynieść $2 miliardy, które obciążą wynik operacyjny w kończącym się w marcu roku fiskalnym. MNP (MSNBC, Reuters) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Reklama
Reklama
Reklama
