Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 19:20
Reklama KD Market

Rodzina zmarłej w celi 28-latki zleciła niezależną autopsję

/a> Sandra Bland fot.Sandra Bland Facebook


Rodzina młodej kobiety z Naperville, która poniosła śmierć w niejasnych okolicznościach w teksaskim areszcie, zleciła przeprowadzenie niezależnej autopsji. Adwokat Cannon Lambert zapewnił, że rodzina 28-letniej Sandry Bland spodziewa się wyników autopsji w ciągu  48-72 godzin. 

W oficjalnym oświadczeniu władze powiatu Waller w Teksasie twierdzą, że Bland została aresztowana 10 lipca pod zarzutem zaatakowania policjanta drogowego, a 13 lipca znaleziono ją martwą w celi. Jako przyczynę śmierci podano uduszenie w wyniku samobójstwa przez powieszenie.

Rodzina i przyjaciele 28-latki podkreślają, że nie miała powodu odbierać sobie życia. Wręcz przeciwnie − otoczona była przyjaciółmi  i cieszyła się, że dostała pracę koło Houston na Uniwersytecie Prairie View, którego była absolwentką.

Z dotychczasowego śledztwa wynika, że Bland została zatrzymana przez policję za drobne wykroczenie drogowe, rzucona na ziemię i zakuta w kajdanki. Przechodzień nagrał przy pomocy telefonu część zdarzenia. Na nagraniu Afroamerykanka pyta policjanta, dlaczego aresztuje ją za drobne wykroczenie i dlaczego uderzył jej głową o ziemię tak, że przestała słyszeć. Wideo zostało udostępnione w internecie.

Jak poinformowali bliscy nieżyjącej, była ona aktywistką murzyńską, która przejawom niesprawiedliwości  i uprzedzeń rasowych poświęcała swe  wpisy w mediach społecznościowych. Rodzina i przyjaciele kobiety są przekonani, że jej śmierć jest wynikiem brutalnego zachowania policji w powiecie Waller, znanym z nietolerancji rasowej.

W niedzielę w kościele w Lisle w Illinois, do którego uczęszczała Bland, w mszy św. uczestniczyły setki wiernych, z których wielu miało do ubrań przypięte kokardki ze zdjęciem zmarłej 28-latki.  (ak)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama