Od porażki nowy sezon zaczęli mistrzowie Polski, piłkarze Lecha Poznań. W sobotę ulegli u siebie Pogoni Szczecin 1:2 (1:2). Jak na razie gospodarze nie wygrali żadnego meczu w 1. kolejce ekstraklasy.
W porównaniu ze spotkaniem z FK Sarajewo (2:0) w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów trener "Kolejorza" Maciej Skorża dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie. Od pierwszej minuty w spotkaniu przeciwko "Portowcom" pojawili się m.in. Darko Jevtic i Marcin Robak. Ten drugi w lutym 2014 roku, jeszcze grając w Pogoni, strzelił Lechowi aż pięć bramek (5:1).
Tym razem do siatki rywali, przy stanie 0:1, trafił Jevtic. W pierwszych 45 minutach skuteczniejsi byli jednak szczecinianie, a autorami goli - Łukasz Zwoliński i Mateusz Lewandowski. Po zmianie stron kibice nie zobaczyli już kolejnych bramek, co fani miejscowej drużyny przyjęli ze zrozumiałem niezadowoleniem.
Lech nie uzyskał żadnych punktów w ekstraklasie, a już 22 lipca czeka go rewanż z mistrzem Bośni i Hercegowiny. Jeśli poznańska "Lokomotywa" wyeliminuje FK Sarajewo, w kolejnej rundzie zmierzy się z dużo mocniejszym przeciwnikiem - szwajcarskim FC Basel.
Jak do tej pory w inauguracyjnej serii ekstraklasy bardzo dobrze grają zespoły gości. Wygrały trzy z pięciu meczów, a dwa kolejne zakończyły się remisami.
W upalną pogodę Ruch Chorzów przegrał u siebie z Górnikiem Łęczna 0:2, a na listę strzelców wpisali się Fiodor Cernych (35) i rezerwowy Bartosz Śpiączka (90+2). Drużyna z Lubelszczyzny jest liderem.
Bliskie wyjazdowego sukcesu było też Podbeskidzie Bielsko-Biała, które od 2. minuty, po trafieniu Roberta Demjana (skorzystał z "prezentu" przeciwników), prowadziło w Lubinie z wracającym po rocznej przerwie do elity KGHM Zagłębiem. Wyrównał dopiero pięć minut przed końcem Michal Papadopulos z rzutu karnego.
W piątek uważana za jednego z faworytów rozgrywek Lechia Gdańsk uległa na własnym stadionie Cracovii 0:1. Gola na wagę kompletu punktów, po rzucie rożnym, zdobył Piotr Polczak w 26. minucie. W drugiej części gra Lechii była jeszcze słabsza. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka nie potrafili bowiem zagrozić krakowianom.
Inny zespół z Krakowa - Wisła zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1. Dzięki temu rozstrzygnięciu oba kluby nie mają już minusowego punktu na koncie; ligę rozpoczęły ukarane przez Komisję Licencyjną w związku z opóźnieniami w realizacji zobowiązań finansowych.
W niedzielę Korona Kielce zagra z Jagiellonią Białystok, a Śląsk Wrocław z wicemistrzem kraju Legią Warszawa. Na zakończenie pierwszej kolejki, w poniedziałek, Piast Gliwice spotka się z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, dla której będzie to historyczny, pierwszy mecz w ekstraklasie.
(PAP)
Reklama