Polscy alpiniści szykują się do zjazdu na nartach z dwóch ośmiotysięczników

Polscy alpiniści szykują się do zjazdu na nartach z dwóch ośmiotysięczników - Andrzej Bargiel z Broad Peaku (8051 m), zaś Aleksander Ostrowski i Piotr Śnigórski z Gaszerbrumu II (8035 m).

27-letni Bargiel czuje się świetnie i jak zaznaczył, mógł dojść od razu z bazy położonej na 5000 m n.p.m. do obozu trzeciego na wysokości ok. 7000 m.

- Postanowiłem udać się do jedynki na mały rekonesans. Gdy tam dotarłem, miałem jeszcze sporo energii, aby dostać się do obozu nr 2. Zajęło mi to jedynie trzy godziny! Chyba całkiem niezły wynik... Dwójka położona jest na około 6300 m, więc to prawie 1500 m różnicy. W niedzielę zjechałem na nartach do bazy w 10 minut. Jak na razie wszystko jest OK - poinformował zakopiańczyk, który przygodę ze ski-touringiem zaczynał od pokonywania na drewnianych "deskach" przydomowych górek w Łętowni koło Jordanowa.

Jak zaznaczył, po drodze mijał olbrzymie ściany, spoglądając na mnóstwo strzelistych szczytów w tym rejonie. Towarzyszył mu 56-letni warszawiak Dariusz Załuski, zdobywca pięciu ośmiotysięczników, w tym dwukrotnie Mount Everestu (8848 m) i K2 (8611 m), autor wielu znanych filmów górskich, nagradzanych zarówno w Polsce, jak i na świecie.

- Brakuje mi słów, aby opisać jak tutaj jest pięknie. To naprawdę niesamowite miejsce! W bazie zostaliśmy serdecznie powitani przez dwie ekipy - hiszpańską i ekwadorską. Niesamowici ludzie! Jest tutaj bardzo wesoło. Hiszpan Huanito wszedł już na 26 szczytów ośmiotysięcznych! Robi podwójną Koronę Himalajów. Natomiast jeden z Ekwadorczyków kończy na Broad Peaku swoją koronę - wspomniał Bargiel.

Dodał, że mają duże problemy z prądem oraz internetem, gdyż "generator się rozleciał", a telefony nie działają, bo nie ma zasięgu. Wyjście na wierzchołek planują około 20 lipca.

W podobnym terminie atak szczytowy zamierzają rozpocząć 27-letni Ostrowski i 32-letni Śnigórski. Ich celem jest dokonanie pierwszego polskiego zjazdu na nartach z Gasherbrumu II. Obóz I znajdować się będzie na wysokości 5900 m, drugi na 6500 m, a trzeci - 7100 m. Cała akcja odbywać się będzie bez wsparcia przewodników wysokogórskich i dodatkowego tlenu. Zjazd na nartach ze szczytu pokrywać się będzie z linią podejścia.

- Jesteśmy w bazie pod G2 na 5050. Mamy już przespaną jedną noc w jedynce. Jest dużo śniegu! - poinformowali.

Ostrowski pochodzi z Wetliny. Jest ratownikiem Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członkiem KW Kraków. W ubiegłym roku jako pierwszy Polak zjechał na nartach z Czo Oju (8201 m). Natomiast Śnigórski urodził się w Krośnie, obecnie mieszka w Krakowie. Jego pasją jest m.in. fotografowanie.

(PAP)