Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 16:24
Reklama KD Market

Kukiz: problemem Polski jest ustrój; musimy zmienić ordynację wyborczą

Problemem Polski jest ustrój, który umożliwia sprzedaż kraju obcemu kapitałowi, naszym priorytetem jest zmiana ordynacji wyborczej, której możemy dokonać w referendum – mówił w sobotę podczas spotkania zwolenników JOW w Lubinie (Dolnośląskie) Paweł Kukiz.



Sobotnie spotkanie zwolenników Kukiza to oficjalna inauguracja kampanii referendalnej tego środowiska. Wzięło w nim udział ponad dwa tysiące osób z całej Polski.

„Nie będziemy rozmawiać dziś o ruchu, porozmawiamy o nim, kiedy będziemy mocni i skonsolidowani i kiedy przekroczymy próg referendalny, który zobliguje władzę do uznania głosowania” - mówił Kukiz.

Dodał, że nie będzie ogłaszał programu wyborczego, bo „to największe kłamstwo wyborcze". "Nasz ruch ma cechować transparentność i etyka. Jeżeli ja mam świadomość, że programy partyjne to największe kłamstwo wyborcze, największy lep, największe oszustwo, to jak ja mogę - człowiek żądający etyki - powiedzieć: mam program" - pytał Kukiz.

„My będziemy wskazywać problemy i drogi do ich rozwiązania. Podstawowym problemem na dzień dzisiejszy jest ustrój, system polityczny, który umożliwia zdrajcom sprzedaż Polski obcemu kapitałowi" - mówił.

Dodał, że "zdrajców można pozbyć się na dwa sposoby: albo w sposób bardzo radykalny, albo w sposób demokratyczny". "Wybieramy drugi sposób, bo jesteśmy dobrymi ludźmi. Idziemy do referendum i głosujemy za zmianą ordynacji wyborczej na taką, która uniemożliwi im wybieranie się (...) spomiędzy siebie - tak jak to czynili do 1989 roku" - mówił Kukiz.

Stwierdził, że ustroju nie da się zmienić bez zmiany ordynacji wyborczej do Sejmu. „Musimy być cierpliwi (…) Musimy zadbać o to, by jak najwięcej ludzi poszło do urn referendalnych. To jest priorytet. Kiedy odsuniemy od władzy, tych którzy sprzedali Polskę, będziemy mogli napisać nową konstytucję” - powiedział Kukiz.

Kukiz dodał, że referendum to nieoczekiwany „prezent od władzy”. „Musimy to wykorzystać bo ta szansa może się nie powtórzyć. Kiedy usłyszałem, że prezydent Komorowski rozpisuje referendum, to pomyślałem, że system się pogubił, co jest z ogromną korzyścią dla obywatela” - powiedział Kukiz.

Podkreślił, że wywalczenie jednomandatowych okręgów wyborczych spowoduje, że posłowie będą odpowiedzialni przed wyborcami. „Opracujemy analizy problemów oraz metody wyrwania Polski z rąk obcych korporacji, a program niech sobie piszą PO i inni ściemniacze” - mówił.

Kukiz zaznaczył, że rozwiązania zdiagnozowanych problemów będą opracowywać grupy eksperckie. „One nakreślą dokładnie problemy i strategie ich rozwiązania. Jednak pierwsze co trzeba zrobić, to trzeba osiągnąć porozumienie między różnymi grupami społecznymi, a więc na przykład pracodawcami i pracownikami. Ja jestem osobą, która konsoliduje środowiska, które łączy jedno – mają dość” - mówił na konferencji prasowej po spotkaniu ze zwolennikami JOW Kukiz.

Poinformował, że niedawno odbyło się spotkanie Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im. Adama Smitha z Dominikiem Kolorzem, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. „Rozmawiali oni o podatkach w kontekście interesu narodowego i w 80 proc. się zgadzali” - mówił.

Zarzucił też mediom z zagranicznym kapitałem - które jego zdaniem "pilnują korporacyjnych interesów swoich mocodawców" - że chcą podzielić jego zwolenników. „To ludzie, którzy sprzedali swoich rodaków; damy sobie z nimi radę. Sami to zrobimy, a jeśli będzie nas za mało, to w koalicji, z tymi, którzy również życzą dobrze Polsce" - mówił Kukiz.

Poinformował też, że powstała strona internetowa, na której będzie informował „co dzieje się w zakresie tworzenia organizacji ruchu”. „Natomiast na dzień dzisiejszy skupiamy się wszyscy na referendum (...). Zachowajmy jedność, solidarność i wkrótce po referendum idziemy do parlamentu” - apelował Kukiz.

Na konferencji prasowej po sobotnim spotkaniu Kukiz był pytany o listy wyborcze powstającego wokół niego ruchu, przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Odpowiedział, że pokaże „twarze z list” wyborczych do końca lipca. Dodał jednak, że chciałby tę prezentację przeciągać jak najdłużej. „Walczymy z systemem. System zrobi wszystko, gdy pozna nasze metody, by nas spacyfikować. Więc im szybciej pokażemy swoje metody, to system będzie miał więcej czasu na tę pacyfikację” - mówił.

Zapowiedział również, że zaprosi na listy wszystkich kandydatów antysystemowych. „Łącznie z Korwinem-Mikke, pomimo że nie zamierzam prowadzać z nim rozmów koalicyjnych. Były takie prowadzone, ale panowie Wipler i Korwin-Mikke je upublicznili, pomimo tego, że umówiliśmy się, że nic z tych rozmów nie wycieknie. Na listy zaprosimy również panią Ogórek, pana Brauna oraz Kowalskiego” - mówił Kukiz.

Dodał, że chce by na listach znaleźli się przede wszystkim młodzi ludzie, ponieważ – jak to określił – służbom „ciężko będzie znaleźć na nich haki”.

Poinformował również, że wkrótce ruszy w objazd po Polsce, by zachęcać do głosowania we wrześniowym referendum. "Jest dla nas oczywiste, że ci co poprą nas ws. referendum zagłosują również na nas w październiku” - powiedział Kukiz.

Jedno z trzech pytań w referendum, które odbędzie się 6 września, z inicjatywy prezydenta Bronisława Komorowskiego, dotyczy sztandarowego postulatu Kukiza, czyli wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Dwa kolejne dotyczą: finansowania partii politycznych z budżetu państwa i wprowadzenia zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama