Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 22:46
Reklama KD Market

Brytyjskie media: najtrudniejsze dni strefy euro

Niedzielne wydania brytyjskich gazet podkreślają, że zerwanie posiedzenia eurogrupy i impas w negocjacjach Grecji z kredytodawcami stawiają Unię Europejską w ekstremalnie trudnej sytuacji, stanowiąc zagrożenie dla przyszłości wspólnoty i stabilności na kontynencie.



"The Times on Sunday" opisuje weekendowe rozmowy eurogrupy i długie kolejki do bankomatów w Grecji jako "najbardziej dramatyczne dni trwającego kilka miesięcy kryzysu decyzyjnego". Wyjście Grecji ze strefy euro, jak zaznacza gazeta, "wstrząsnęłoby całym powojennym projektem europejskim".

W podobnym tonie wypowiada się "Financial Times", nazywając kryzys grecki "pierwszymi krokami wstecz w harmonijnym procesie integracji". W komentarzu redakcyjnym szef działu europejskiego Tony Barber pisze, że "wbrew nieodpowiedzialności lewicowego rządu, błędów polityków, korupcji i klientelizmu, Grecja musi być za wszelką cenę uratowana przed politycznym, ekonomicznym i społecznym upadkiem". W przeciwnym razie, ostrzega, może grozić jej "polityczny radykalizm, bieda, wzrost zorganizowanej przestępczości, niekontrolowana migracja czy nawet wojna, które charakteryzują takie kraje, jak Bośnia i Hercegowina czy Syria".

"The Observer" (niedzielne wydanie "Guardiana") w obszernej korespondencji z Brukseli zwraca uwagę, że sobotnie konkluzje po spotkaniu eurogrupy nie były, po raz pierwszy w 16-letniej historii strefy euro, ustalone zgodnie przez wszystkich uczestników spotkania. Gazeta cytuje słowackiego ministra finansów Petera Każimira, który powiedział, że następne dni zdecydują o "losie Europy".

Eurosceptyczny "The Sunday Telegraph" z kolei zwraca uwagę na ironię sytuacji, w której podczas czwartkowej Rady Europejskiej, poprzedzającej spotkanie eurogrupy, liderzy 28 państw członkowskich zdecydowali o przyznaniu tytułu honorowego Europejczyka byłemu premierowi Francji i jednemu z architektów wspólnej waluty, Jacques'owi Delors.

W ostrym komentarzu redakcyjnym gazeta podkreśla, że (premier Grecji Aleksis) "Cipras zrobił dokładnie to, co najbardziej irytuje europejskie elity - poprosił ludzi o głos".

Budując analogię do zapowiadanego na 2017 rok brytyjskiego referendum w sprawie członkostwa w UE, publicysta gazety Iain Martin napisał, że (premier David) "Cameron przynajmniej ostrzegł o referendum z wieloletnim wyprzedzeniem, podczas gdy Cipras chce spytać o decyzję tu i teraz, co w oczach gładkich brukselskich dyplomatów gwarantuje mu nagrodę europejskiego wariata roku".

Jak pisze, "prawdziwymi wariatami są jednak ci, którzy wymyślili walutę, w której polityczne marzenia i próżność zastąpiły ekonomiczny rachunek".

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama