Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 13:59
Reklama KD Market

Puchar Stanleya rozpoczął wędrówkę. W czwartek uroczysta parada

/a> Publiczność zgromadzona na Wrigley Field jako pierwsza miała szansę pogratulować hokeistom Blackhawks fot.Facebook


Tradycją jest, że każdy, kto miał udział w zdobyciu Pucharu Stanleya, zawodnicy, szkoleniowcy, lekarze, masażyści, może nim się cieszyć w swoim domu. W gronie rodziny, przyjaciół, lokalnych sympatyków Blackhawks. Rozpoczął się dla niego pracowity okres.

We wtorkowy poranek zaprezentowany był w oknie wystawowym jednej z restauracji w śródmieściu Chicago. Przedpołudnie spędził w domu Patricka Sharpa, a wieczór na skrzyżowaniu ulic Clark i Addison, gdzie mieści się Wrigley Field, stadion chicagowskich Cubs.

Przed meczem chicagowian z Cleveland Indians Puchar został wprowadzony przez Brada Richardsa, a później pozostali hokeiści przemaszerowali z nim wokół boiska. Patrick Sharp przekazał go menadżerowi Cubs. Joe Maddon uniósł go nad głowę i pewnie pomyślał o tym, że może ponownie to zrobi, ale już z pucharem wywalczonym przez Cubs. Jonathan Toews wykonał pierwszy rzut, a później drużyna zgromadzona na polu miotacza dała szansę publiczności na trybunach, do wyrażenia radość i podziękowania za to, że srebrny puchar jest ponowanie w Chicago i na...Wrigley Field.

Ale to dopiero przedsmak tego, co będzie się działo dzisiaj na uroczystej paradzie. Wezmą w niej udział wszyscy, dzięki którym po raz trzeci w ciągu ostatnich trzech lat Puchar Stanleya przez rok stał się własnością Blackhawks.

W paradzie w 2013 roku wzięło udział ponad dwa miliony osób. Organizatorzy tegorocznej spodziewają się jeszcze większych tłumów. Rozpocznie się ona o godz. 10.00 rano na skrzyżowaniu West Washington Boulevard i North Racine Ave. Następnie skręci w North DesPlaines Street, a później przez Monroe Street dojdzie do Michigan Ave, gdzie nastąpi koniec pierwszej części parady.

Druga rozpocznie się o godz. 11.00 na trybunach Soldier Field. Bramy stadionu zostaną otwarte już o godz. 8.00, ale do środka wejdą tylko ci, którym udało się nabyć wejściówki. Rozprowadzane przez Ticketmaster w ilości 62 tysięcy rozeszły się w ciągu pięciu minut. Dla tych, którym się nie udało, przygotowano na południowej stronie Soldier Field olbrzymi ekaran, na którym będzie można śledzić to, co bedzie się działo na murawie i trybunach. A będzie się działo, i to dużo, o czym poinformujemy w weekendowym wydaniu Dziennika Związkowego.

Dariusz Cisowski
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama