Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" - w przeciwieństwie do większości niemieckich komentatorów - uznał zwycięstwo konserwatystów premiera Davida Camerona w wyborach w Wielkiej Brytanii za korzystne dla wymagającej reform Europy.
"Decyzja Brytyjczyków jest dobra dla Europy" - ocenił w sobotę komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Autor komentarza zwraca uwagę, że po tryumfalnym zwycięstwie Davida Camerona "co poniektórzy słyszą już tykanie zegara odmierzającego czas dzielący nas od upadku Europy tylko dlatego, że premier obiecał Brytyjczykom referendum w sprawie pozostania w UE".
"Bardzo prawdopodobne, że pesymiści znów są w błędzie" - zaznacza komentator. Jego zdaniem nie ma żadnej pewności, że Brytyjczycy zagłosują w referendum przeciwko Europie. "Natomiast z pewnością relacje Londynu z Brukselą zostaną ustalone na nowo" - zauważa "FAZ".
Komentator zwraca uwagę, że w Europie brytyjskie wybory redukowano jedynie do problemu "Brexitu" (wyjścia Wielkiej Brytanii z UE). A przecież ten temat nie odgrywał w kampanii przedwyborczej prawie żadnej roli - przypomina autor. Dla Camerona znacznie ważniejsze były pozytywne skutki jego polityki gospodarczej niż kwestia referendum.
"FAZ" wskazuje w tym kontekście na wyborczy sukces szkockich nacjonalistów. Ponieważ nadrzędnym celem Camerona jest utrzymanie jedności Zjednoczonego Królestwa, premier będzie musiał zawrzeć kompromis ze Szkotami, którzy chcą się co prawda odłączyć od Anglii, ale równocześnie chcą pozostać w UE.
Komentator zauważa, że Cameron krytykowany był mocno na kontynencie za swoje negatywne oceny stanu UE. "Pewnie dlatego, że poruszał drażliwe tematy" - uważa autor. Jego zdaniem UE musi stać się - tak jak chce tego Cameron - bardziej elastyczna i bardziej konkurencyjna, jeżeli nie chce jeszcze bardziej pogorszyć swojej sytuacji w porównaniu do innych części świata. Należy powstrzymać ciągoty do gospodarki planowej w UE - stwierdza "FAZ".
"Europa powinna wyjść Cameronowi na przeciw, także w kontrowersyjnej kwestii imigracji" - czytamy w "FAZ". Nie wolno ograniczać swobodnego przepływu osób w ramach unijnego rynku wewnętrznego, lecz trzeba powiedzieć stop "turystyce socjalnej" - stwierdza komentator, dodając, że te wypaczenia denerwują wielu obywateli UE, "nie tylko na wyspach (brytyjskich)".
Po podliczeniu głosów ze wszystkich 650 okręgów wyborczych w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna zdobyła w czwartkowych wyborach 331 miejsc w parlamencie, a laburzyści - 232. Oznacza to, że torysi zdobyli większość niezbędną do samodzielnego rządzenia.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.