Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 14:19
Reklama KD Market

Chicago pamięta

Jadąc do Katynia wraz z prezydentem Wojciech Seweryn wiózł ze sobą zaproszenia na chicagowskie obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego. Zaplanował je na 25 kwietnia 2010 roku. Człowiek, dzięku któremu w Chicago powstał pomnik upamiętniający ofiary Katynia zginął 10 kwietnia 2010 wraz 95 osobami na pokładzie...
Kiedy przed dwoma laty na pokład prezydenckiego samolotu wsiadał przedstawiciel chicagowskiej Polonii Wojciech Seweryn, nikt nie myślał, że jego śmierć wraz z 95 innymi osobami także w taki sposób połączy w tragedii Polaków zza obu stron oceanu. Bo gdyby nie Wojciech Seweryn, w Chicago nie byłoby pomnika upamiętniającego ofiary Katynia, miejsca, gdzie zginął jego ojciec.
fot. Pomnik katyński na cmentarzu św. Wojciecha w Niles k. Chicago i jego twórca Wojciech Seweryn
Postawienie pomnika Golgoty Wschodu zajęło mu 16 lat. W 1994 roku powołał do życia Komitet Budowy Pomnika Katyńskiego (dziś przekształcony w Stowarzyszenie). Uwieńczeniem starań było odsłonięcie monumentu na cmentarzu w Niles koło Chicago, 17 maja 2009 roku. Dokonał tego prymas Polski Józef Glemp, który od początku błogosławił tej idei. Zobacz: Ostatnia droga Wojciecha Seweryna Z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego Wojciech Seweryn otrzymał w 2007 roku Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP a w roku 2009 odebrał kolejne odznaczenie: Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP. Jadąc do Katynia wraz z prezydentem Wojciech Seweryn wiózł ze sobą zaproszenia na chicagowskie obchody 70. rocznicy Katynia. Zaplanował je na 25 kwietnia 2010 roku. Seweryn był jedynym Amerykaninem na pokładzie polskiego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Ale mimo posiadania amerykańskiego obywatelstwa czuł się Polakiem i dla Polski przez niemal cały swój pobyt w USA pracował. Jego ojcem był Mieczysław Seweryn – oficer tarnowskiego 16 Pułku Piechoty. Wojciech urodził się dzień przed wybuchem II wojny światowej. Mieczysław widział swojego syna tylko przez godzinę – w dniu jego narodzin, musiał wyjechać do swojej jednostki. We wrześniu 1939 r. trafił do niewoli radzieckiej, później do obozu w Kozielsku, a w 1940 stał się ofiarą zbrodni katyńskiej. Wojciech Seweryn ukończył Liceum Sztuk Plastycznych w Tarnowie i studia na krakowskiej ASP. Wyemigrował w latach 80. do Stanów Zjednoczonych, by – jak mówił – zrealizować tam "testament swojego życia" – pomnik poświęcony zbrodni katyńskiej. MB

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama