Francuskim śledczym, badającym przyczyny wtorkowej katastrofy samolotu linii Germanwings, udało się odzyskać część danych z czarnej skrzynki. Komisja ds. katastrof lotniczych (BEA) zastrzegła w środę, że jest za wcześnie, by podawać przyczyny tragedii.
"Udało nam się odzyskać nadające się do użytku dane" z bardzo zniszczonego rejestratora rozmów w kokpicie, który odnaleziono w dniu katastrofy we francuskich Alpach - powiedział na konferencji prasowej szef BEA Remy Jouty.
Wyjaśnił, że w najbliższym czasie prowadzone będą szczegółowe prace, mające na celu oczytanie głosów i dźwięków, które słychać na nagraniu. Pierwsze wyniki tych badań będą znane w najbliższych dniach.
Urządzenie CVR, czyli cockpit voice recorder, zapisuje wszystkie dźwięki z czterech mikrofonów w kokpicie - rozmowy pilotów między sobą oraz z wieżą kontroli lotów, a także wszystkie inne dźwięki i alarmy, które rozlegają się kabinie.
Jouty oświadczył, że na tym etapie śledczy "nie mogą podać absolutnie żadnego wytłumaczenia" tragedii, w której zginęło 150 osób. Nie wiedzą m.in., dlaczego piloci nie reagowali na próby nawiązania z nimi kontaktu przez kontrolerów lotu. Według Jouty'ego na pokładzie najpewniej nie doszło do dekompresji.
Szef BEA zastrzegł, że śledczy nie wykluczają żadnej hipotezy. Podkreślił jednak, że Airbus A320 nie eksplodował w powietrzu i "leciał aż do końca". Rozbił się o zbocze góry, gdy znajdował na wysokości 6 tys. stóp, czyli 1820 metrów - poinformował.
Airbus niemieckich tanich linii Germanwings ze 150 osobami na pokładzie wystartował we wtorek przed godz. 10 z Barcelony i leciał do Duesseldorfu w Niemczech. Rozbił się w miejscowości Meolans-Revel w Alpach francuskich. Nikt nie przeżył katastrofy. Większość ofiar stanowią Niemcy i Hiszpanie; wśród zabitych są też obywatele kilkunastu innych krajach.
W środę znaleziono obudowę, ale bez zawartości, drugiej czarnej skrzynki.(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama