Prezydent Barack Obama wyraził nadzieję, że prezydencka biblioteka ostatecznie powstanie w Chicago. Taką informację zawiera artykuł redakcyjny, który we wtorek ukazał się na łamach „Chicago Tribune”.
Obama wygłosił oświadczenie na temat losów biblioteki podczas krótkiej rozmowy odbytej w sobotę podczas uroczystej kolacji w Gridiron Club w Waszyngtonie. Pytany przez reporterów „Chicago Tribune”, gdzie biblioteka powinna być usytuowana Obama odparł: „mam nadzieję, że w Chicago”. Prezydent dodał jednak, że „istnieją pewne trudności”. Obama nie wyjaśnił jednak, jakie trudności ma na myśli.
Tymczasem już wkrótce Rada Miejska Chicago ma głosować w sprawie kontrowersyjnego planu przejęcia kontroli miasta nad 20 akrami parkowych gruntów w południowej dzielnicy. Do transferu własności doszłoby w wypadku, gdyby University of Chicago otrzymał prawo do budowy prezydenckiej biblioteki.
University of Chicago uważany jest za faworyta w nieoficjalnym wyścigu o prawa do budowy prezydenckiej placówki, która mogłaby powstać w Washington Park w dzielnicy o tej samej nazwie lub w Jackson Park w dzielnicy Woodlawn. Uczelnia oferuje też pod budowę 6 akrów w Washington Park, do których już posiada prawo własności.
Oczekuje się, że prezydent i pierwsza dama Michelle Obama decyzję o lokalizacji prezydenckiej biblioteki ogłoszą po dogrywce wyborczej, która w Chicago odbędzie się 7 kwietnia. (ak)
Reklama