Ewa Malcher
Liczba amerykańskich gospodarstw domowych, w których znajduje się przynajmniej jedna sztuka broni osiągnęła rekordowo niski poziom. Jednocześnie obniżce uległa liczba Amerykanów, którzy polują. To wynik badań przeprowadzonych na University of Chicago.
Z najnowszego sondażu organizacji NORC z siedzibą w University of Chicago wynika, że 32 proc. obywateli USA albo jest w posiadaniu broni palnej, albo mieszka z kimś, kto broń posiada. Taki sam rekordowo niski wskaźnik notowano w 2010 roku. Oznacza to znaczną obniżkę w porównaniu z poziomem z końca lat 70. i początków 80., kiedy do posiadania broni w gospodarstwie domowym przyznawała się mnie więcej połowa ankietowanych Amerykanów.
Jak oceniają eksperci NORC spadek liczby Amerykanów posiadających broń palną może się wiązać ze spadkiem popularności myślistwa. Gdy w 1977 r. 32 proc. ankietowanych twierdziło, że mieszka przynajmniej z jednym myśliwym, to obecnie liczba osób udzielających takiej odpowiedzi spadła o połowę.
Badania z University of Chicago zupełnie nie pokrywają się z danymi FBI. Według statystyk biura w ostatnich latach stale rośnie liczba kupowanej broni. Jednak dostęp do niej ma mniejsza liczba obywateli USA. Sondaż z 2014 r. wykazuje, że broń palną posiada 22 proc. Amerykanów, podczas gdy w 1985 r. wskaźnik ten wynosił 31 procent.
(ak)
fot.Brian Douglas/Wikipedia
