Policja chicagowska odnotowała w lutym tego roku 19 morderstw − o jedno mniej niż w lutym zeszłego roku oraz o sześć więcej niż w lutym 2013 roku. W minionym miesiącu postrzelonych zostało 70 osób, o cztery więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Szef policji Garry McCarthy oświadczył, że policja czyni znaczne postępy w walce z przestępczością i będzie kontynuować dotychczasową strategię działania, która polega na wzmacnianiu patroli w rejonach o wysokiej przestępczości, zacieśnianiu współpracy z lokalnymi społecznościami oraz na interweniowaniu w konflikty między gangami, będącymi przyczyną większości strzelanin i zabójstw w mieście.
Mimo nieznacznego spadku zabójstw w lutym, ich liczba od początku roku jest o 20 proc. wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ponieważ w styczniu doszło do 40-procentowego skoku wskaźników w porównaniu ze styczniem 2014 roku.
Ogółem w pierwszych dwóch miesiącach tego roku doszło do 48 morderstw, podczas gdy w tym samym czasie 2014 r. było ich 40. Dla porównania − w styczniu i w lutym 2013 r. odnotowano 53 zabójstwa, 65 w 2012 r. i 52 w 2011.
W lutym tego roku odnotowano o pięć więcej strzelanin, ale mniej postrzelonych niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Policja twierdzi, że w minionym miesiącu kule dosięgły 70 osób, a rok temu w tym samym czasie − 74. W 2013 r. w lutym postrzelonych zostało 88 osób, w 2012 − 141 i 76 − w 2011.
W tym roku podczas strzelanin kule trafiły 206 osób, co reprezentuje 14-procentowy wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy to liczba ofiar wynosiła 180. Tegoroczny wynik jest jednak lepszy niż sprzed dwóch lat − 278, trzech − 308 i czterech lat − 237.
Zbiorcze wskaźniki przestępczości spadły w Chicago w lutym o jeden procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku.
Kwestia bezpieczeństwa w Chicago podnoszona jest często podczas trwającej kampanii na urząd burmistrza Chicago. Ubiegający się o reelekcję Rahm Emanuel uważa, iż ulice Chicago patroluje dostateczna liczba funkcjonariuszy. Jego rywal wyborczy Jesus "Chuy" Garcia przyjąłby do pracy dodatkowych tysiąc policjantów i znalazłby na ten cel fundusze w ramach istniejącego budżetu, bez podnoszenia podatków.
(ao)
fot.Tannen Maury/EPA