Sesja na Wall Street przyniosła nieduże spadki indeksów S&P 500 i DJI. Inwestorzy sprzedawali akcje, po tym jak Niemcy odrzuciły propozycję przedłużenia finansowania przedłożoną kredytodawcom przez Grecję, a na rynek ropy naftowej powróciły spadki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 44,08 pkt. (0,24 proc.) do 17.985,77 pkt.
S&P 500 stracił 2,23 pkt. (0,11 proc.) i wyniósł 2.097,45 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 18,34 pkt. (0,37 proc.) i wyniósł 4.924,70 pkt.
Rząd Niemiec odrzucił wniosek Grecji o przedłużenie pomocy finansowej. "Pismo z Aten nie jest merytoryczną propozycją rozwiązania (kryzysu)" - oświadczył w czwartek rzecznik ministerstwa finansów Martin Jaeger. Dodał, że grecka propozycja zmierza w istocie do kontynuowania finansowania jego kraju bez wypełniania zobowiązań wynikających z programu.
Grecki rząd zaproponował w czwartek partnerom z eurolandu przedłużenie o sześć miesięcy "umowy kredytowej", która nie zawiera przedłużenia obowiązującego memorandum przewidującego oszczędności. Ateny zobowiązały się, że zachowają w tym czasie równowagę budżetową. Poinformowało o tym greckie źródło rządowe, cytowane przez agencję AFP.
„Złożona dzisiaj przez Greków propozycja zawiera kilka +językowych trików+, generalnie stanowi jednak warty odnotowania postęp w kierunku spełnienia warunków stawianych przez eurogrupę” – ocenił George Saravelos, analityk Deutsche Banku.
„Niemcy odrzucili grecką propozycję. Jednocześnie jednak zwołane zostało na jutro spotkanie eurogrupy, a to sugeruje, że europejskie władze dostrzegają możliwość porozumienia z Grecją” – dodał.
Silne spadki w czwartek rano notowały ceny ropy naftowej, po tym jak dane American Petroleum Institute wskazały na znaczny wzrost zapasów surowca w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym tygodniu, o 14,3 mln baryłek.
Spadki wyhamowały jednak po tym jak na niższy wzrost zapasów wskazały rządowe szacunki. Departament Energii USA podał, że zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu tylko o 7,72 mln baryłek.
W ślad za spadającymi cenami ropy naftowej zniżkowały kursy akcji spółek paliwowych notowanych na Wall Street. Traciły w czwartek między innymi akcje koncernów Exxon Mobile i Chevron.
Traciły również akcje Wal-Mart. Spółka podała w czwartek wyniki kwartalne. Jej zysk na akcję wyniósł w IV kwartale 1,61 USD. Analitycy spodziewali się zysku na poziomie 1,54 USD na akcję. Nieco słabsze od oczekiwań okazały się jednak przychody kwartalne spółki, które wyniosły 131,6 mld USD, wobec zakładanych przez konsensus 132,3 mld USD. Wal-Mart obniżył również prognozę całorocznej sprzedaży.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 283 tys. z 304 tys. tydzień wcześniej - poinformował Departament Pracy USA. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 290 tys.
Amerykański indeks wyprzedzający koniunktury wzrósł w styczniu o 0,2 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu tego wskaźnika o 0,3 proc. mdm.
Rozczarował odczyt wskaźnika Philadelphia Fed. Spadł on w lutym do najniższego poziomu od roku i wyniósł 5,2 pkt. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 9,0 pkt.
W środę wieczorem amerykańska Rezerwa Federalna opublikowała zapiski ze styczniowego posiedzenia. Wynika z nich, że wśród amerykańskich bankierów centralnych wzrosła gotowość do "dłuższego" utrzymywania stóp procentowych bez zmian.
Podwyżka stóp procentowych przez Fed w czerwcu pozostaje najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Niska inflacja w USA sprawia jednak, że rośnie również prawdopodobieństwo późniejszej podwyżki, na co wskazują minutes z ostatniego posiedzenia Fed – oceniają analitycy Barclays.
„Głównym wnioskiem płynącym z minutes jest to, że wśród amerykańskich bankierów centralnych wzrosły obawy związane z ryzykiem dalszego spadku inflacji. W konsekwencji spadło prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Fed w czerwcu” – napisali. (PAP)
fot.Stephen Cernin/PAP/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama