Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 14:19
Reklama KD Market

Proces Carnajewa: nie będzie przerwy w wyborze ławy przysięgłych

Sędzia w Bostonie odrzucił w środę wniosek obrońców Dżochara Carnajewa, pochodzącego z Czeczenii 21-latka, oskarżonego o zamach bombowy podczas maratonu w 2013 roku, o przerwę w wyborze ławy przysięgłych z powodu niedawnych zamachów terrorystycznych w Paryżu.

Zdaniem obrońców Carnajewa za sprawą wydarzeń w Paryżu odżyły wspomnienia o zamachu na mecie Maratonu Bostońskiego, co utrudnia wybór obiektywnej ławy przysięgłych.

Procedura wyboru ławy przysięgłych w procesie Carnajewa rozpoczęła się 5 stycznia. Spośród około 1350 osób wybranych zostanie 12 przysięgłych i sześciu zastępców. Kandydaci otrzymali instrukcję wypełniania kwestionariuszy osobowych, a sędzia przypomniał im, że podczas udziału w procesie nie będą mogli czytać żadnych informacji o zamachu prócz materiałów sądowych.

W środę sędzia George O'Toole odrzucił wniosek o przerwę. Wskazał, że szczegółowo zapoznał się z kwestionariuszami kandydatów i utwierdził się w przekonaniu, że obiektywna ława przysięgłych może zostać wybrana.

Z kwestionariuszami zapoznawać się będą prawnicy oskarżenia i obrony, informując sędziego, kogo z kandydatów chcą odrzucić. W czwartek mają się rozpocząć przesłuchania pierwszych kandydatów. Wyłonienie ławy przysięgłych może potrwać do trzech tygodni, a cały proces Carnajewa - do pięciu miesięcy.

Carnajew jest oskarżony o dokonanie 15 kwietnia 2013 r. wraz ze starszym bratem Tamerlanem zamachu bombowego na mecie Maratonu Bostońskiego, w wyniku czego zginęły trzy osoby, a ponad 260 zostało rannych. Czwartą ofiarą śmiertelną był policjant zastrzelony po zamachu na terenie kampusu Instytutu Technologicznego Massachusetts (MIT) podczas policyjnej obławy na domniemanych sprawców. Tamerlan Carnajew zginął po bostońskim zamachu w starciu z policją. Był to najtragiczniejszy w skutkach zamach terrorystyczny w USA od 11 września 2001 roku.

Bracia Carnajewowie, z pochodzenia Czeczeni, od wielu lat mieszkali w USA. Dżochar Carnajew nie przyznaje się do winy. Grozi mu kara śmierci. Nie powiodły się zabiegi obrony, by proces odroczyć i przenieść poza Boston.(PAP)

Na zdjęciu: Szkic z sali sądowej z procesu Dżochara Carnajewa fot.Jane Flavell Collins/EPA



Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama