Skoro firma reklamuje iPhone’a, który ma 16 GB pamięci, to tyle właśnie wolnego miejsca oczekują klienci. A przynajmniej dwóch użytkowników z Miami, którzy zdecydowali się pozwać Apple do sądu za to, że ich telefony miały znacznie ograniczoną wewnętrzną pamięć…
Dwóch klientów złożyło skargę do sądu w Kalifornii, domagając się ponad 5 mln dol. odszkodowania za fałszywą reklamę ze strony Apple. Chcą także, by ich pozew uznano za pozew zbiorowy.
Apple reklamuje iPhone’a 6 z 16 GB pamięci, z czego 3 GB, czyli 16 proc., zajmuje nowe oprogramowanie iOS 8. To samo oprogramowanie zajmuje 20 proc. w smartfonie iPhone 6 Plus i 21 proc. w iPadzie.
Klienci z Miami twierdzą, że Apple wprowadza w błąd, „tuszując znaczące fakty, które przeciętny konsument bierze pod uwagę przy zakupie produktu”. Co więcej, oferowanie klientom płatnej usługi przechowywania danych „w chmurze” uznają za część gry koncernu.
Firma nie komentuje sprawy. Kierowano już wobec niej podobne pozwy, jak ten z 2007 r., kiedy klienci wyrażali niezadowolenie z ograniczonej (o mniej niż 7 proc.) pamięci iPoda Nano. Pozew ten został oddalony.
Ewa Malcher
