Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 09:47
Reklama KD Market

Palikot ruszy w Polskę; politolog: wybory prezydenckie to być albo nie być TR

Kampania prezydencka to największe wyzwanie dla Twojego Ruchu w nowym roku - wynika z zapowiedzi polityków TR. Janusz Palikot na początku roku w ramach walki o fotel prezydenta rusza w Polskę, odwiedzi setki miast - mówi PAP Michał Kabaciński (TR).

Od wyniku Palikota w wyborach prezydenckich zależy przyszłość Twojego Ruchu - mniej niż 5 proc. dla Palikota to będzie koniec TR - twierdzi politolog Olgierd Annusewicz.

"Ruszamy w teren w drugiej połowie stycznia. Przewodniczący znów chce - jak przed czterema laty, gdy ruch startował - spotkać się z mieszkańcami w całym kraju, odwiedzić setki miast. Każdy dzień wolny poza Sejmem będziemy spędzać na objeżdżaniu miejscowości, chcemy wykonać pracę u podstaw, bo wydaje nam się to dzisiaj dla nas jedyną możliwością pokazania Polakom naszej oferty" - mówi PAP poseł TR Michał Kabaciński. "Jeżeli teraz tej pracy nie wykonamy, to później będziemy sobie musieli postawić pytanie, czy projekt w dalszym ciągu idzie do przodu, czy rozchodzimy się, czy schodzimy do podziemia i czekamy na następną okazję" - zaznaczył.

W jego ocenie wyborcy chcą bliskości polityków, stąd pomysł, by Palikot spotykał się z ludźmi w miastach w całym kraju. "Przewodniczący lubi przebywać z ludźmi, poza tym nie stać nas na kampanię billboardową czy spotową za kilkanaście milionów złotych. My wygraliśmy wybory trzy lata temu - 10 proc. to była dla nas wygrana - bez spotów, bez astronomicznej liczby billboardów, bez pieniędzy państwowych" - podkreślił Kabaciński.

Palikot ogłosił start w wyborach prezydenckich 14 grudnia.

W ocenie politologa Annusewicza polityk nie miał wyjścia: jako twarz Twojego Ruchu - "partii, która walczy o przetrwanie" - musiał ogłosić kandydaturę. "Każda inna osoba, która kandydowałaby jako kandydat Twojego Ruchu, osiągnęłaby wynik dużo niższy, bo nie miałaby takiej rozpoznawalności, i nie wzbudzałaby takich emocji jak Janusz Palikot" - mówił. Politolog jest zdania, że dzisiaj znowu bardziej adekwatną nazwą formacji jest Ruch Palikota, pod którą partia startowała trzy lata temu. "To jest ugrupowanie, które stoi na tym jednym człowieku. W ciągu ponad trzech lat obecnej kadencji Sejmu w tej partii w zasadzie nie wyłoniło się szerokie grono liderów. Jest Janusz Palikot ze swoją dużą rozpoznawalnością, bardzo dużym elektoratem negatywnym, ale też niemałym - jak na możliwości - elektoratem pozytywnym" - mówił Annusewicz.

W ocenie politologa "start w wyborach Janusza Palikota to być albo nie być Twojego Ruchu" i przyszłość tej formacji jest uzależniona od wyniku Palikota w wyborach prezydenckich. Annusewicz przypomniał wypowiedź Palikota w mediach o tym, że liczy w wyborach prezydenckich na poparcie w wysokości od 5 do 8 proc. "Zgadzam się z tą wypowiedzią, bo każdy wynik powyżej pięcioprocentowego progu wyborczego będzie przedłużał szanse tego ugrupowania w wyborach parlamentarnych. Wynik poniżej 5 proc. będzie tak naprawdę oznaczał koniec. Wyborcy na jesieni będą się kierowali nie tylko sondażami, ale także wynikami, jakie partia ostatnio notowała" - ocenił. Jak mówił, wyborcy lubią mieć pewność, że głos oddany przez nich wyborach liczy się w podziale mandatów.

Według ostatnich sondaży TNS Polska Twój Ruch popiera 2 proc. respondentów deklarujących zamiar udziału w wyborach parlamentarnych.

Ruch Palikota do Sejmu obecnej kadencji wprowadził w 2011 r. 40 swoich przedstawicieli, dziś klub poselski Twojego Ruchu liczy 15 posłów. 12 polityków odeszło z Twojego Ruchu pod koniec września 2014 r. Odchodzący posłowie utworzyli koło Bezpieczeństwo i Gospodarka, po dwóch miesiącach sześciu z nich postanowiło przenieść się do PSL. Posłowie, którzy kiedyś należeli do partii Palikota, pozostają niezrzeszeni, jak np. wicemarszałkini Wanda Nowicka, zasilają także szeregi SLD. Na dołączenie do Sojuszu zdecydował się m.in. Jarosław Gromadzki, który zastąpił w sejmowych ławach polityka Twojego Ruchu Roberta Biedronia wybranego na prezydenta Słupska.

Pytany o to Kabaciński odpowiedział: "Zostają najlepsi". "Nie jest sztuką brać każdego tylko po to, by zwiększyć stan posiadania, sztuką jest to, by realizować myśl, z którą przyszliśmy do Sejmu. A czy będziemy to robić w ramach koła czy w ramach klubu - jest to rzecz wtórna" - przekonywał poseł. "Polityka transferowa nie ma sensu, bo nie liczy się, ilu mamy posłów, jak ma się dobrą ofertę, to można ją przedstawić Polakom i ona do nich trafi" - mówił.

Zdaniem Annusewicza partia, która była na początku kadencji trzecią siłą w parlamencie, "systematycznie marnuje potencjał". "Winę za to ponosi oczywiście w jakiejś mierze Palikot, nie potrafiąc nadać silnego rysu programowego temu ugrupowaniu, ale również winę ponoszą również ci ludzie, którzy moim zdaniem nie sprostali odpowiedzialności" - uznał politolog. Dodał, że trzy lata działalności partii powinny starczyć do zbudowania struktur i politycznego zaplecza. "Każdy z kilkudziesięciu posłów ma biuro poselskie, asystentów, jakieś grono, w ramach którego można próbować organizować lokalnych działaczy" - tłumaczył. Dodał jednak, że choć to Palikot pozostał twarzą partii, to część działaczy pracuje bardzo aktywnie, m.in. - jak wymieniał Annusewicz - Andrzej Rozenek, Michał Kabaciński czy Robert Biedroń.

Kabaciński zapowiada na styczeń podsumowanie i rozliczenie współpracy z premier Ewą Kopacz. TR poparł jej gabinet w głosowaniu nad wotum zaufania 1 października i w ramach odpowiedzi na apel premier o 100 dni współpracy z rządem zaproponował szereg inicjatyw legislacyjnych. Dotyczyły one m.in. ustanowienia firmy na próbę dla młodych przedsiębiorców, podniesienia kwoty wolnej od podatku, likwidacji immunitetów, uregulowania kwestii in vitro oraz dwukadencyjności w samorządach, legalizacji związków partnerskich.

"Ta współpraca zakończy się najprawdopodobniej fiaskiem i wygląda na to, że premier Kopacz, która mówiła w swoim expose, że liczy na merytoryczną współpracę z opozycją, nie potraktowała poważnie naszej oferty projektów. Podejrzewam, że my tak samo to potraktujemy, gdy będziemy to podsumowywać" - uznał poseł TR.

Przypomniał, że premier Kopacz w ramach zapowiadanego przeglądu samorządu rozmawiała z Palikotem na temat dwukadencyjności; Kopacz na temat samorządu w listopadzie rozmawiała również z liderami SLD i PSL. "Premier zapowiedziała potem kolejne spotkanie za dwa tygodnie, nie powróciliśmy do rozmów. A przecież wszystkie badania pokazywały, że ten pomysł spotyka się z dużą aprobatą społeczeństwa i powinien być rozpatrywany przez polityków. Premier uznała ten projekt za ważny, zapowiedziała komisję, która miała przygotować zmiany. Nic z tego nie wyszło. To jest moim zdaniem duży problem, że premier Ewa Kopacz robi się trochę podobna do premiera Tuska: mówi, a potem nagle zmienia zdanie i się wycofuje ze swoich słów. I to mnie martwi" - mówił Kabaciński. (PAP)

Na zdjęciu: Janusz Palikot fot/Olivier Hoslet/EPA


Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama