Bramkarz polskich szczypiornistów Sławomir Szmal rozegrał w poniedziałek swój 250. mecz w drużynie narodowej. - Nie wiedziałem o tym, a były momenty, że sam bym się zmienił - przyznał "Kasa", wybrany MVP drużyny w wygranym 29:22 spotkaniu z Czechami.
- Myślałem, że trener wie o jubileuszu i dlatego mnie nie zmienia. To był dla nas trudny mecz. Na śpiąco podeszliśmy do gry na początku. Popełnialiśmy błędy, rzucaliśmy z pozycji, z których nie powinniśmy. W drugiej połowie pokazaliśmy już jednak dobrą piłkę ręczną - dodał bramkarz po drugim zwycięstwie biało-czerwonych w turnieju Christmas Cup w Katowicach.
Niemiecki szkoleniowiec Polaków Michael Biegler przyznał, że wiedząc o jubileuszu Szmala byłby spokojniejszy.
- Bo przy takich okazjach zawodnicy zwykle bardzo dobrze grają. I Sławek zagrał dziś fantastycznie. Na pewno inaczej wyobrażaliśmy sobie początek spotkania. Pierwsze minuty były nieudane. Mieliśmy problemy, Potem poprawiliśmy grę w obronie, do tego doszły interwencje +Kasy+. Z przodu popełniliśmy kilka błędów, które nam nie przystoją - zaznaczył Biegler.
Poinformował, że kontuzjowany Krzysztof Lijewski będzie potrzebował kilku dni, by wyleczyć drobny uraz, ale "sytuacja nie jest dramatyczna".
- Nasza filozofia jest taka, że chcemy wygrać każdy pojedynek. Jutro też tak będzie. Moja drużyna wie, że w meczach w Polsce punkty mają zostać tutaj. Nie ma żadnego odpuszczania - podkreślił trener.
Przygotowujący się do styczniowych mistrzostw świata w Katarze Polacy w Christmas Cup odnieśli do tej pory dwa zwycięstwa i zapewnili sobie triumf w imprezie. We wtorek, na zakończenie rywalizacji, zmierzą się z Węgrami.
(PAP)
Reklama