Piłkarze Legii Warszawa pokonali na wyjeździe Zawiszę Bydgoszcz 2:1 i po 13 kolejkach prowadzą w tabeli ekstraklasy z 26 punktami. Takim samym dorobkiem mogą pochwalić się Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław.
Legioniści wygrali trzeci mecz z rzędu, po zwycięstwach 1:0 z Lechią Gdańsk w ekstraklasie i Metalistem Charków w Lidze Europejskiej.
Mistrz Polski prowadził 2:0 do przerwy po golach Jakuba Rzeźniczaka, który obchodził w niedzielę 28. urodziny, oraz Michała Żyry. Po zmianie stron gospodarzy stać było tylko na zmniejszenie strat. Na listę strzelców wpisał się w 64. minucie Brazylijczyk Wagner. Zawisza poniósł 10. porażkę w sezonie.
W drugim niedzielnym meczu Lech pokonał w Poznaniu 1:0 Górnika Łęczna, a zwycięską bramkę zdobył w 80. minucie rezerwowy Muhamed Keita. Norweg trafił w ekstraklasie po raz pierwszy, popisując się efektownym uderzeniem z dystansu.
"Kolejorz" jest w tabeli szósty i do prowadzącego tercetu traci pięć punktów.
W sobotę Jagiellonia wygrała w Gliwicach z Piastem 2:0 i przez chwilę była liderem. W niedzielę spadła jednak na drugie miejsce na rzecz Legii. Bramki zdobyli Maciej Gajos i Patryk Tuszyński.
To czwarte kolejne ligowe zwycięstwo białostoczan, a piąte licząc Puchar Polski. W trzech ostatnich meczach podopieczni trenera Michała Probierza nie stracili bramki.
Trzeci w tabeli jest Śląsk, który z kolei w pięciu ostatnich meczach ekstraklasy zanotował cztery zwycięstwa i jeden remis (na dodatek wygrał w Pucharze Polski).
Tym razem podopieczni trenera Tadeusza Pawłowskiego - w meczu "przyjaźni" na trybunach - pokonali na wyjeździe Lechię Gdańsk 4:1. Trzy gole dla gości zdobył Portugalczyk Flavio Paixao (łącznie w sezonie już 10), który miał także duży udział przy bramce w szóstej minucie na 1:0. Po jego mocnym dośrodkowaniu portugalski obrońca Lechii Tiago Valente tak niefortunnie przeciął lot piłki, że skierował ją do własnej siatki.
W trzecim sobotnim spotkaniu Pogoń Szczecin, która w mijającym tygodniu w miejsce Dariusza Wdowczyka zatrudniła słowackiego trenera Jana Kociana, pokonała Cracovię 2:1. Bohaterem "Portowców" okazał się Japończyk Takuya Murayama, zdobywca obu bramek. Jedyne trafienie dla krakowskiej drużyny zaliczył Marcin Budziński.
Dwa spotkania odbyły się w piątek. PGE GKS Bełchatów wygrał z Górnikiem Zabrze 1:0 (w 89. minucie głową trafił rezerwowy Andreja Prokic), natomiast Wisła Kraków pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2.
Pod Wawelem "Górale" prowadzili już 2:0 po bramkach doświadczonego Macieja Iwańskiego, ale piłkarze Franciszka Smudy potrafili odwrócić losy meczu. W 62. minucie do własnej bramki trafił Dariusz Pietrasiak, a kolejne gole strzelili Łukasz Burliga i z rzutu karnego Semir Stilic. Goście kończyli mecz w dziewiątkę. W jego końcówce czerwone kartki zobaczyli Piotr Tomasik i Adam Deja.
Na poniedziałek zaplanowano spotkanie Ruchu Chorzów z Koroną Kielce.
(PAP)
Reklama