400 pozwów sądowych w ciągu 2 lat wniósł zarząd płatnych autostrad w Illinois przeciwko kierowcom unikającym płacenia za przejazdy. Domaga się od zmotoryzowanych ponad 11 mln dolarów.
W ostatniej serii pozwów wniesionych w ubiegłym tygodniu zarząd autostrad zamierza odzyskać przeszło 200 tys. dol. od 47 kierowców, których zaległości w opłatach sięgają nawet roku 2005.
− Przeważająca większość spraw dotyczy osób regularnie łamiących prawo, w szczególności firm komercyjnych, a nie ludzi, którym czasem zdarzy się nie uiścić opłaty. Wiemy, że czasem zdarzy się błąd. Wiemy, że czasem ludzie popełniają coś więcej niż błąd − stwierdziła dyrektor płatnych autostrad Kristi Lafleur.
Dyrektor przyznaje jednocześnie, że wokanda sądowa jest − po wyczerpaniu wszystkich innych możliwości − kolejnym krokiem na drodze do odzyskania zaległych należności za przejazdy.
W najnowszych pozwach zarząd autostrad domaga się zaległych sum od 570 dol. do ponad 69 tys. dolarów. Największy dług posiada niepodana z nazwy firma z Iverness.
Wysiłki na rzecz pobrania zaległych należności zarząd autostrad podjął już w 2012 roku, kiedy wniósł do sądu 51 pozwów domagając się zapłaty na łączną sumę 2,5 mln dolarów. Do tej pory udało się ściągnąć ok. 716 tys. dolarów.
Mike Colsch, szef działu finansowego ujawnia, że 24 proc. spraw znalazło przed sądem pozytywne rozwiązanie. 44 proc. zmotoryzowanych uregulowało swoje długi w całości.
Ewa Malcher
