Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 05:18
Reklama KD Market
Reklama

Zaczęło się: Sparaliżowane lotniska, zakorkowane autostrady

Zapowiadana przez meteorologów od niedzieli śnieżyca dotarła nad Chicago. Śnieg zaczął podać wczesnym popołudniem i szybko spowolnił ruch na autostradach i ulicach miasta. Wydostanie się z centrum miasta na przedmieścia zajmuje od 1,5 do 3 godzin. Na O’Hare i Midawy odwołano już ponad półtora tysiąca lotów. Synoptycy ostrzegają: żarty się skończyły – przed nami zima, którą zapamiętamy na długo.
Zapowiadana przez meteorologów od niedzieli śnieżyca dotarła nad Chicago. Śnieg zaczął podać wczesnym popołudniem i szybko spowolnił ruch na autostradach i ulicach miasta. Wydostanie się z centrum miasta na przedmieścia zajmuje od 1,5 do 3 godzin. Na O’Hare i Midawy odwołano już ponad półtora tysiąca lotów. Synoptycy ostrzegają: żarty się skończyły – przed nami zima, którą zapamiętamy na długo.
fot. Według synoptyków w Chicago spadnie ponad pół metra śniegu
Od godziny 15.00 we wtorek do 17.00 w środę obowiązuje oficjalne ostrzeżenie przed zimową pogodą. W regionie spaść może ponad pół metra śniegu, a porywisty wiatr przekraczający w porywach 60 mil na godzinę powoduje zawieje i zamiecie śnieżne. W stan gotowości postawione zostały wszystkie służby miejskie. Gubernator Pat Quinn oddelegował 500 żołnierzy Gwardii Narodowej na pomoc Stanowej Policji. Władze miasta przygotowały 50 snowmobili, które będą używane przez służby ratunkowe – w tym straż pożarną - jeżeli ulice zostaną całkowicie zasypane i przejazd ciężkiego sprzętu i karetek nie będzie możliwy. Podczas podobnej śnieżycy w Nowym Jorku pod koniec grudnia straż pożarna i pogotowie nie mogły dotrzeć do potrzebujących pomocy. Władze Chicago zapewniają, że zrobią wszytsko c w ich mocy aby do tego typu sytuacji nie doszło w wietrznym mieście. Warunki drogowe na terenie metropolii Chicagowskiej już teraz są bardzo trudne. Pomimo, że miasto zmobilizowało blisko 400 pługów na ulicach już zalega warstwa śliskiego śniegu. We wtorek wiele urzędów i prywatnych biznesów skończyło się pracy wcześniej. Na autostradach błyskawicznie utworzyły się wielogodzinne korki. Na stacji kolejowej Union Station skąd wyjeżdża wiele posagów w kierunku przedmieść zebrały się tysiące podróżnych. Przedsiębiorstwo kolejowe Metra zdecydowało, że pociągi odjeżdżać będą bez względu na rozkład jazdy, kiedy tylko zapełnią się wagony. Pociągi i kolejki miejskie kursują bez utrudnień. Na chicagowskich lotniskach odwołano już blisko półtora tysiąca lotów. Z samego O’Hare nie odleci we wtorek 1300 samolotów. Władze Chicago Public Schools zdecydowały o odwołaniu w środę zajęć. Zamkniętych będzie także większość szkół prywatnych, uczelni, muzeów, miejskich i stanowych instytucji. Według synoptyków śnieg najmocniej będzie padać we wtorek wieczorem. Opady potrwają do środy, do popołudnia. Rozległy front atmosferyczny, który przyniósł zimową pogodę nad Chicago obejmuje swoim zasięgiem trzy czwarte USA. Jego skutki odczują mieszkańcy 22 stanów. eko Zobacz także: Synoptycy: Przed nami historyczna śnieżyca

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama