W związku z rozpowszechnianymi przez niektóre polonijne media nieprawdziwymi informacjami o kłopotach Związku Narodowego Polskiego (ZNP) i należących do niego instytucji, zwróciliśmy się do prezesa ZNP Franciszka Spuli, z prośbą o wyjaśnienia.
Oto treść oświadczenia, które otrzymaliśmy:
„ - Kondycja Związku Narodowego Polskiego jest stabilna, a inwestycje finansowe naszych członków solidnie zabezpieczone.
ZNP jest nadal największą i najzamożniejszą organizacją polonijną w Stanach Zjednoczonych.
- ZNP nie jest jedyną organizacją, która przechodzi szereg gruntownych zmian związanych z zarządzaniem i administracją inwestycjami oraz przede wszystkim z dostosowaniem się do nowych regulacji prawnych, zarówno federalnych, jak i stanowych.
Zmiany, jak powszechnie wiadomo, nie przez wszystkich przyjmowane są ze zrozumieniem i entuzjazmem. Często potrzeba trochę czasu, cierpliwości, wiedzy oraz wyobraźni, by zaakceptować ich konieczność.
- Od paru lat prowadzimy wnikliwą ewaluację naszych związkowych aktywów oraz podejmujemy decyzje zgodne z interesem organizacji i jej członków.
Skutkiem jednej z tych decyzji była sprzedaż budynku w Nowym Jorku, siedziby m.in. Instytutu im. J. Piłsudskiego. ZNP przez dziesięciolecia wspomagał tę zacną organizację pobierając czynsz, który stanowi ok. 1/10 stawek obowiązujących na Manhattanie. Opłaty te, niestety, nie wystarczały nawet na podatek miejski.
Na sprzedaż wystawiona jest również niedochodowa, niewielka stacja radiowa w Wisconsin oraz budynek, w którym siedzibę ma „Dziennik Związkowy”, a nie sama gazeta. Mamy nadzieję, że wkrótce znajdą się nowi właściciele tych obiektów.
- „Dziennik Związkowy” przeszedł niedawno transformację i z zadowoleniem informujemy, że stał się gazetą dochodową, co w dzisiejszych czasach elektronicznych mediów jest nie lada osiągnięciem. Jest to zasługa zarówno nowej dyrekcji, jak i całej załogi gazety, która poddała się przemianom. Mamy nadzieję, że niedługo, tak jak dawniej, wszyscy znajdziemy się pod jednym dachem siedziby głównej PNA na Cicero Avenue.
- W 1999 r. ZNP zakupił bank, obecnie PNA Bank. Jak dziś wiadomo, Ameryka stała wtedy na skraju przepaści finansowej i wkrótce potem kryzys ekonomiczny wstrząsnął gospodarką amerykańską i światową. Kryzys ten, w różnych aspektach, dotknął prawie każdego z nas, w tym również PNA Bank. Wbrew obiegowej opinii, banki nie zyskują na niewypłacalności swoich klientów.
Zmieniły się również i radykalnie zaostrzyły regulacje prawne dotyczące instytucji posiadających w swych aktywach banki. Przed paroma laty ponad 40 firm ubezpieczeniowych w Stanach Zjednoczonych posiadało swoje banki, dziś zostało ich tylko kilka. Nie chcąc poddawać się ograniczeniom i regulacjom federalnym swoich banków pozbyły się m.in. tak wielkie firmy jak Met Life oraz Allstate Insurance.
PNA Bank jest na dzień dzisiejszy w pełni skapitalizowany, przynosi dochody i mamy nadzieję, że wkrótce znajdzie nowego właściciela. Zainteresowanie nim wykazało kilka instytucji finansowych, zarówno ze Stanów Zjednoczonych, jak i z Polski. Sprzedaż czy kupno banku to proces długotrwały, stopniowy i kontrolowany przez władze federalne i stanowe.
- Związek Narodowy Polski nie jest jedyną polonijną organizacją pozbywającą się zbędnego balastu niedochodowych, przestarzałych aktywów i nieruchomości.
Aby wzmocnić organizację oraz zapewnić jej przyszłość należy konsekwentnie dokonywać biznesowych zmian, nawet, jeśli na początku nie będą one przez wszystkich są przyjmowane entuzjastycznie.
Struktury związkowe sprzed ponad 100 lat nie sprawdzają się w dzisiejszej rzeczywistości, rozbudowany system administracyjny nie ma racji bytu w nowoczesnych instytucjach nastawionych na zysk.
Oczekiwania naszych członków są dziś inne, a my z racji naszej misji jesteśmy zobowiązani do tego, by działać na ich korzyść. Wypracowane zyski powinny być kierowane na programy, z których będą korzystali nasi członkowie. Z dumą stwierdzamy, że na stypendia dla naszej polonijnej, związkowej młodzieży wydaliśmy w tym roku 250 tys. dolarów.
- Mam nadzieję, że w następnym roku, na 47 Sejmie ZNP w Cleveland, OH, delegaci znajdą w sobie siłę i odwagę by przeprowadzić konieczne dla przyszłości organizacji zmiany.
- Zgodnie z zasadą transparencji, prowadzimy politykę otwartych drzwi. Zapraszamy przedstawicieli mediów do kontaktu z nami.”
Ocenę powyższych faktów, pozostawiamy Czytelnikowi.
fot.PNA/Google map