Uzależnienia emerytów to w Stanach Zjednoczonych narastający problem, który może – jak pokazują przykłady polonijnych seniorów – doprowadzić do długów, a nawet aresztu. Jakie nałogi dominują wśród polonijnych seniorów w Chicago?
Nowe oblicze hazardu
W szybkim tempie rośnie liczba emerytów, a szczególnie emerytek, spędzających wolny czas w kasynie. W ostatnich latach hazard w Stanach Zjednoczonych przybrał zupełnie nowe oblicze − starszej kobiety. To społeczne zjawisko potwierdza przypadek Heleny.
69-letnia samotna polska imigrantka o skromnej emeryturze niedawno otrzymała upragnione tanie mieszkanie komunalne w wieżowcu dla seniorów o niskich dochodach w północnej części Chicago, z pięknym widokiem na jezioro Michigan. Ledwo wiążąca koniec z końcem kobieta cieszyła się, że po zapłaceniu czynszu pozostanie jej w kieszeni więcej pieniędzy na nieco lepsze życie. Miała nadzieję, że nawet uda się jej coś odłożyć w banku na czarną godzinę.
Szybko jednak zapomniała o oszczędzaniu, gdy pojechała do kasyna wraz z innymi seniorami z bloku. Organizatorzy „wycieczki” zafundowali przejazd autokarem, kolację i drinki. Polka była zachwycona − już dawno nie była w tak eleganckim miejscu i nie przeżywała tylu emocji. Poczuła się młoda i energiczna… Od tego wieczoru na wycieczki do kasyna jeździła już co tydzień. Nie potrafiła sobie odmówić tej przyjemności, choć znowu zaczęło jej brakować pieniędzy na bieżące wydatki. Pożyczyła 400 dol. od siostry – też niezamożnej emerytki. Wszystkie pieniądze przegrała.
Ohydny proceder
Ala Hołyk, psychoterapeutka w chicagowskim ośrodku leczenia uzależnień i nałogów Haymarket Center, kierująca programem dla Polaków, uważa, że organizowanie dla emerytów wycieczek do kasyna to wyjątkowo ohydny proceder. – Szczególnie karygodne jest to, że werbowanie odbywa się w domach komunalnych, gdzie mieszkają osoby starsze o niskich dochodach, borykające się z samotnością i depresją, a więc najbardziej podatne na wszelkie uzależnienia. Wiedzą o tym dobrze organizatorzy wycieczek do kasyn – podkreśla Hołyk.
Co jeszcze sprzyja graniu? Według krajowej rady ds. uzależnień od hazardu (National Council on Problem Gambling) emerytka oddająca się graniu jest zwykle wdową, nie ma dobrego kontaktu z dziećmi i rodziną. Lubi grać na automatach i szybko popada w nałóg, czyli niekontrolowany przymus grania, pomimo jego negatywnych konsekwencji psychologicznych, społecznych i finansowych.
Cynizm przemysłu gier
Jak wyjaśnia AARP, organizacja zrzeszająca osoby w wieku powyżej 50. roku życia, branża gier hazardowych świetnie zdaje sobie sprawę z podatności seniorów na uzależnienie od tego typu rozrywki. Zna ich wszystkie słabości, które wykorzystuje w reklamach. Wie też, że starsze osoby mają pieniądze na granie − przecież otrzymują co miesiąc państwową emeryturę Social Security.
Badania przeprowadzone przez organizację AARP wykazały, że liczba przypadków uzależnień od hazardu najszybciej rośnie wśród kobiet w starszym wieku. Ponadto AARP przepowiada, że do roku 2020 podwoi się liczba seniorów z różnego rodzaju nałogami.
Natomiast z danych biura spisu ludności USA wynika, że aktualnie uzależnionych jest około 17 proc. populacji osób w wieku od 65. roku życia, która liczy ogółem około 35 milionów.
Dominuje lekomania i alkoholizm
W opinii Hołyk do najczęstszych nałogów, z którymi zmagają się seniorzy, również polonijni, należy lekomania i alkoholizm, a także połączenie obydwu. Sprzyja im − tak jak wszystkim nałogom – samotność, izolacja, śmierć bliskiej osoby i podupadanie na zdrowiu.
Z doświadczenia terapeutki z pracy z polskimi pacjentami (ale nie tylko) wynika, że początkiem nałogu jest zwykle przyjmowanie środków przepisanych przez lekarza. – Najczęściej są to mocne preparaty uśmierzające ból, środki nasenne i psychotropowe, głównie przeciwlękowe. Nierzadko osoba zażywająca tabletki pije alkohol, który może zwiększać lub osłabiać działanie przyjmowanych leków. Wytwarza się niebezpieczna dla zdrowia i życia mieszanka. Powstaje podwójne, trudne do rozpoznania uzależnienie − kombinacja lekomanii i alkoholizmu.
Na dodatek seniorzy raczej nie zdają sobie sprawy z faktu, że ich organizm nie jest już taki sam jak przed laty. – W starszym wieku zmienia się fizjologia. Organy, m.in. wątroba, nie pracują tak jak dawniej. Zwiększa się wrażliwość na alkohol i na substancje chemiczne, a zmniejsza zdolność do usuwania toksycznych metabolitów z organizmu, które powodują zatrucie organizmu – wyjaśnia Hołyk.
Od nałogu do jazdy pod wpływem
W spiralę uzależnień wpadła 72-letnia Barbara. Zaczęła pić, by zagłuszyć ból po stracie męża. Nie pomagały jej środki antydepresyjne przepisane przez lekarza. Ich działanie czuła dopiero po alkoholu. Wiedziała, że będąc pod wpływem takiej mieszanki, nie powinna siadać za kierownicą. Jednak ryzykowała, licząc na to, że policja nie zwróci uwagi na starszą panią. Niestety miała pecha – doszło do wypadku. Potrąciła rowerzystę, który wyjechał przed maskę. Wprawdzie obrażenia ofiary okazały się lekkie, ale kobieta straciła prawo jazdy. Dostała wyrok za jazdę w stanie nietrzeźwym (DUI) i karę grzywny. Nie miała pieniędzy, więc grzywna została zamieniona na trzy tygodnie aresztu. Po odbyciu kary została skierowana na odwyk.
Wiele osób trafia do programu leczenia uzależnień prowadzonego przez Hołyk po wyroku za jazdę w stanie nietrzeźwym. – Ten wyrok to dla wielu błogosławieństwo i początek nowej drogi życia. Wyrok zmusza do skorzystania z fachowej pomocy, po którą dobrowolnie nigdy by nie sięgnęła osoba z nałogiem. Bo nawet nie dostrzegała takiej potrzeby. Większość z naszych pacjentów nie uświadamia sobie złożoności problemu. Nie wiedzą, że jedynym ratunkiem jest poddanie się kompleksowemu leczeniu medycznemu i psychoterapii. Ogromnie ważne jest też wsparcie rodziny i środowiska – dodaje szefowa polskiego programu odwykowego.
Polski programu leczenia uzależnień „Wytrzeźwiej, żyj zdrowo” działa w Haymarket Center (120 N. Sangamon, Chicago IL 60607). Z polskojęzycznym personelem programu można kontaktować się, telefonując pod nr (312) 226 – 7984, wew. 535 lub 313. Jeśli terapeuci nie odbierają telefonu, należy pozostawić wiadomość.
Alicja Otap
[email protected]
fot.123RF Stock Photo