Robert Urbanek brązowym medalistą mistrzostw Europy, trzech Polaków w finale 800 m, najszybsi w Europie – Holenderka Dafne Schippers i Brytyjczyk James Dasaolu – to najważniejsze wydarzenia drugiego dnia deszczowych i wietrznych zawodów.
- Nienawidzę takich warunków, denerwują mnie one i jestem w szoku… mam medal. Przyznam, że stresu było sporo, bo w każdej próbie któryś z rywali mógł mnie zepchnąć z podium – powiedział Urbanek, zawodnik MKS Aleksandrów Łódzki, podkreślając sentyment do Łęczycy, gdzie się wychował i gdzie mieszkają jego rodzice.
Piotr Małachowski (WKS Śląsk Wrocław) nie rozpaczał z powodu czwartego miejsca. - Pogoda rozdała medale, a ja nie mogłem sobie poradzić nie tyle z warunkami, bo one były jednakowe dla wszystkich, co z wyeliminowaniem błędów. Ale cieszę się z sukcesu Roberta, że nie ma za mną pustki, chociaż kariery nie kończę. Za rok są mistrzostwa świata, potem igrzyska olimpijskie – zaznaczył.
Robert Harting, który wygrał konkurs, ucałował koło, wybiegł na bieżnię, a za nim tłum fotoreporterów, czekający aż… rozerwie koszulkę. Niemiecki dyskobol zdjął ją, położył się na niej na bieżni, po chwili wstał i uściskał się z Urbankiem.
Trzech Polaków w finale biegu na 800 m: Artur Kuciapski (AZS AWF Warszawa), Adam Kszczot (RKS Łódź) i Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz). Tego w historii mistrzostw Europy jeszcze nie było.
Do finału awansowali także: w rzucie młotem Joanna Fiodorow (AZS OS Poznań) i Anita Włodarczyk (RKS Skra Warszawa), na 400 m Jakub Krzewina (WKS Śląsk Wrocław) i Małgorzata Hołub (KL Bałtyk Koszalin), a w skoku wzwyż Wojciech Theiner (AZS AWF Katowice).
Dafne Schippers i James Dasaolu to najszybsi Europejczycy. 22-letnia Holenderka poradziła sobie z rolą faworytki. Wytrzymała presję i mimo bardzo słabego startu zdołała zostawić w tyle rywalki. Uzyskała czas 11,12 przy niesprzyjającym wietrze -1,7 m/s. Wcześniej specjalizowała się w siedmioboju i nawet ma w dorobku tytuł mistrzyni świata juniorek w tej konkurencji, a przed rokiem, już w kategorii seniorskiej, zdobyła brąz w mistrzostwach globu w Moskwie.
Dasaolu nie ma na koncie wielkich sukcesów. Świetnie wyszedł z bloków i utrzymał szybkość do końca - miał 10,06. Obrońca tytułu Francuz Christophe Lemaitre, który znacznie później zareagował na strzał startera nie dogonił rywala i tym razem musiał pogodzić się z drugim miejscem - 10,13.
Swój drugi w karierze tytuł mistrza Europy na dystansie 10 000 m wywalczył Mo Farah. Urodzony w Mogadiszu w Somalii Brytyjczyk miał czas 28.08,11. 31-letni lekkoatleta jest kolekcjonerem złotych medali. Ma w dorobku dwa z londyńskich igrzysk (na 10 000 i 5000 m) i trzy z mistrzostw świata (Moskwa - 10 000 i 5000 m; Daegu – 5000 m) oraz trzy mistrzostw Europy (Barcelona - 10 000 i 5000; Helsinki - 5000 m).
Na 100 m ppł najszybszą była brązowa medalistka ostatnich mistrzostw świata Brytyjka Tiffany Porter - 12,76, która wyprzedziła faworytkę Francuzkę Cindy Billaud o 0,03 s.
W dwudniowej rywalizacji dziesięcioboistów najbardziej wytrwały okazał się wicemistrz olimpijski z Pekinu Białorusin Andrej Krauczanka, który uzbierał 8616 pkt. Drugi Francuz Kevin Mayer wynikiem 8521 pkt poprawił rekord kraju do lat 23.
Ciekawie było na skoczni w dal. Mimo padającego deszczu i mocnego wiatru lekkoatletki zaprezentowały dobrą formę. Złoto przypadło Francuzce Eloyse Lesueur - 6,85.
Przed południem rozegrano jeden finał - w chodzie mężczyzn. Wygrał go Miguel Angel Lopez - 1:19.44. To pierwszy medal tej imprezy dla 26-letniego Hiszpana. Rok temu sięgnął po brąz mistrzostw świata w Moskwie, a w 2009 roku został młodzieżowym mistrzem Europy, w igrzyskach olimpijskich w Londynie był piąty.
Rafał Fedaczyński (AZS AWF Katowice) został sklasyfikowany na 16. miejscu - 1:24.28. Srebro i brąz dla Rosjan - Aleksandra Iwanowa - 1:19.45 i Denisa Striełkowa - 1:19.46.
(PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Reklama