Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 14:15
Reklama KD Market

Znany chicagowski adwokat w konflikcie z prawem

Adwokat Beau Brindley, wschodząca gwiazda chicagowskiej palestry, stał się celem dochodzenia federalnej policji śledczej. Będzie usprawiedliwiał się z zarzutu namawiania swojego klienta do krzywoprzysięstwa.


Z dokumentów ujawnionych przez prokuraturę wynika, że FBI sprawdza, czy Brindley zachęcał handlarza narkotyków Rahnshone Burnetta do składania fałszywych zeznań pod przysięgą.


Podejmując rzadko spotykaną akcję przeciwko prawnikom, agenci FBI dokonali już przeszukania biura Brindleya w śródmieściu Chicago, konfiskując przy tym „dowody w sprawie”.


Podczas przesłuchania, prokurator zapowiedział, że Burnett może zostać wezwany do złożenia zeznań w sprawie Brindleya. Równocześnie sędzia powołał innego prawnika, który będzie reprezentował Burnetta. Handlarz narkotyków przysłuchiwał się rozprawie za pośrednictwem połączenia wideo z więzieniem w Kentucky, gdzie odsiaduje wyrok.


36-letni Brindley, który w charakterze obrońcy uczestniczył w głośnych sprawach, reprezentując gangstera Sama Vilpendesto, czy uciekiniera z więzienia Jose Banksa, odmówił komentarzy poza salą sądową, kierując pytania do swej nowej prawniczki Cynthi Giacchetti. Adwokatka nie chciała rozmawiać z reporterami.


W przeszłości Brindley był dwukrotnie upominany przez sędziów za „niemówienie prawdy”. Za pierwszym razem, w 2012 r. za podobne przewinienie dwa dni spędził w więzieniu. W drugim przypadku zapłacił grzywnę w wysokości 2 tys. dolarów. (ak)


fot.Marcin Bielecki/PAP/EPA


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama