Południe i wschód USA walczą ze śniegiem i lodem
Blisko 2 tysiące lotów zostało we wtorek odwołanych na międzynarodowym lotnisku w Atlancie, w stanie Georgia. Opady śniegu i deszczu ze śniegiem sparaliżowały ruch w południowej cześci USA. Front atmosferyczny zmierza w kierunku wschodniego wybrzeża. W Nowym Jorku spaść może do 12 cali białego puchu.
- 01/11/2011 07:03 PM
Blisko 2 tysiące lotów zostało we wtorek odwołanych na międzynarodowym lotnisku w Atlancie, w stanie Georgia. Opady śniegu i deszczu ze śniegiem sparaliżowały ruch w południowej cześci USA. Front atmosferyczny zmierza w kierunku wschodniego wybrzeża. W Nowym Jorku spaść może do 12 cali białego puchu.
Zima przypuściła w ostatnich dniach atak na południowe stany USA: Georgię, Północną i Południową Karolinę, Luizjanę, Alabamę, Mississippi oraz Tennessee, gdzie lokalnie spadło do 10 cali (25cm) śniegu. Największym zmartwieniem lokalnych władz i mieszkańców jest jednak gołoledź. W wypadkach na oblodzonych drogach w południowcyh stanach USA zginęło w ciągu ostatnich dwóch dni 9 osób.
Drugi dzień z rzędu sparaliżownay jest także ruch na lotnisku w Atlancie. Linie Delta odwołały we wtorek 1450 lotów, AirTran – blisko 300.
Aktywny front atmosferyczny przesuwa się obecnie przez środowy wschód USA i zmierza w kierunku wschodneigo wybrzeża.
Krajowe Centrum Meteorologiczne przewiduje że w Bostonie i Nowym Jorku w nocy z wtorku na środę spaść może od 12-15 cali śniegu. Lokalne władze zapewniaja, że przygotowane są na atak zimy i nie dopuszczą do paraliżu jaki miał miejsce w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Przez kilka dni mieszkąńcy niektórych dzielnic Nowego Jorku nie mogli wydostać się ze sowich domów.
MNP (Reuters)
Reklama