W czasie niedzielnej imprezy wyborczej liderzy demokratów z Illinois, w tym gubernator Pat Quinn, senator Dick Durbin i kongresmenka Jan Schakowsky wezwali do podniesienia minimalnej stawki i scharakteryzowali swoich republikańskich rywali jako plutokratów nie rozumiejących życia szeregowych obywateli.
Stojąc przed telewizyjnymi kamerami demokraci opowiadali o trudnościach ludzi niedopłacanych za pracę i związanej z tym konieczności korzystania z pomocy społecznej. Spotkanie miało na celu rozpowszechnienie akcji Pata Quinna zabiegającego o dołączenie do listopadowych wyborów referendum ws. podwyżki stawki godzinowej.
Referendum nie jest zobowiązujące, lecz jest nadzieja, że zgoda wyborców na podwyżki zachęci Legislaturę do zwiększenia minimalnej płacy z obecnych 8,25 dol. do 10 dolarów za godzinę.
- Republikanie zapomnieli o ludziach, którzy zrywają się przed wschodem słońca, by autobusem lub kolejką dojechać do pracy, gdzie za minimalną stawkę spędzą cały dzień – grzmiał senator Durbin. Jane Schakowsky wspomniała, że wraz z mężem usiłowali utrzymać się przez tydzień za 77 dol., za tyle bowiem muszą przeżyć, po odliczeniu podatków i opłat za media, ci najmniej zarabiający. Zachęciła republikanów do takiego samego doświadczenia, wyrażając nadzieję, że to zmieni ich spojrzenie na kwestię płac. Spytała również gubernatora, czy skłonny jest podjąć takie wyzwanie, na co dostała twierdzącą odpowiedź.
Quinn krytykował swego republikańskiego rywala Bruce’a Raunera za zmienianie stanowiska w tej sprawie. Rauner najpierw opowiedział się za obniżką płac, później stwierdził, że nie jest zwolennikiem podwyżki, a obecnie popiera podwyżkę minimalnych płac w całym kraju, lecz posunięcie to uzależnia od reform korzystnych dla biznesu. Republikanie nie zwlekali z odpowiedzią na krytykę demokratów. Szef kampanii Oberweisa zarzucił Quinnowi i Durbinowi próbę zatuszowania własnych błędnych decyzji. „Chicago Sun-Times” przytacza słowa jego rzecznika Dana Curry, który stwierdził, że ich decyzje rujnują ubogich i klasę średnią w Illinois. (eg)