Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 00:28
Reklama KD Market

Odwiedzający przypadkowo zamknięty w poczekalni aresztu

Ojciec odwiedzający syna przebywającego w powiatowym areszcie utknął w poczekalni na ok. 30 godzin. Uwolnili go dopiero strażacy.

/a> Więzienie Cook County fot.Google Maps


− Bardzo nam przykro z powodu tego, co ten człowiek przeszedł − tłumaczyła Cara Smith, dyrektor aresztu śledczego powiatu Cook. A miała z czego.

Podczas minionego weekendu mężczyzna został przypadkowo zamknięty w pustej poczekalni aresztu. Po 30 godzinach zdecydował się uszkodzić zraszacze w poczekalni, co zaalarmowało chicagowską straż pożarną. Po otrzymaniu sygnału w poniedziałek w nocy przybyli strażacy na miejscu znaleźli wygłodniałego i wycieńczonego człowieka.

Mężczyzna został wpuszczony do poczekalni o godz. 18 w sobotę. Czekał na rozmowę ze swym synem, do której nie doszło.

− Nie sprawdzaliśmy poczekalni, bowiem nie używamy jej w weekendy. Mężczyzna walił w drzwi, ale nikt go usłyszał − przyznała Smith. Dodała, iż obecnie trwają prace przy instalowaniu kamer bezpieczeństwa wewnątrz poczekalni.

Dodaje, iż mężczyzna w średnim wieku wpadł na doskonały pomysł uszkodzenia zraszacza, co pozwoliło strażakom zlokalizować uszkodzenie i ostatecznie przyjść przymusowo uwięzionemu z pomocą.

Mężczyzna został przewieziony do Rush University Medical Center, gdzie założono mu kilka szwów na rękę zranioną podczas uszkadzania urządzenia zraszającego.

− Prowadzimy dochodzenie, by ustalić jak mogło dojść do takiego zaniedbania − zapewnia Smith. (ak)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama