Na międzynarodowym lotnisku O’Hare celnicy skonfiskowali biżuterię szacowaną na 700 tys. dolarów.
Klejnoty usiłował przemycić 65-letni Amerykanin. Do Chicago przyleciał z Paryża przez Londyn. Twierdził, że nie ma nic do zadeklarowania, a celnikom powiedział, że nic za granicą nie kupił. Teraz grozi mu grzywna równa wartości rynkowej przemycanej biżuterii.
Przeglądając bagaż mężczyzny celnicy najpierw znaleźli rachunki i pudełka od drogiej biżuterii. Następnie trafili na klejnoty poupychane między ubraniami w bocznych kieszeniach walizki.
„Chicago Tribune” podaje, że gdyby mężczyzna uczciwie zgłosił swój zakup, to zapłaciłby 30 tys. dol. cła. Ponieważ tego nie uczynił, zapłaci 700 tys. dol., a kto wie, czy nie więcej, w zależności od wyceny dokonanej właśnie przez fachowców.(eg)
Reklama