Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko rosną. Rynek patrzy na Ukrainę i PMI w Chinach - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na czerwiec, na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana na 99,83 USD.
Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 15 centów do 108,44 USD za baryłkę.
Na rynkach są obawy, że konflikt na Ukrainie może spowodować zakłócenia w dostawach energii. Prorosyjscy separatyści nadal kontrolują gmachy administracji w około 10 miastach na wschodzie Ukrainy, pomimo wymierzonej przeciwko nim operacji antyterrorystycznej, prowadzonej przez siły rządowe.
Niespokojnie jest też wciąż w Odessie, na południu kraju, po piątkowych zamieszkach, w których śmierć poniosło ponad 40 osób. Władze Rosji mówią, że potrzebne są bezpośrednie rozmowy między rządem Ukrainy a separatystami.
Niemcy proponują drugą międzynarodową konferencję w sprawie uregulowania kryzysu ukraińskiego. Ustalenia genewskiej konferencji z 17 kwietnia nie zostały zrealizowane.
Rynki zwracają też uwagę na poniedziałkowe dane PMI z Chin. Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w kwietniu 48,1 pkt. wobec 48,0 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano w końcowych wyliczeniach HSBC Holdings i Markit Economics. To czwarty miesiąc z rzędu, gdy PMI jest poniżej 50 pkt. Wstępnie wyliczano 48,3 pkt., a analitycy szacowali 48,4 pkt.
"Ceny ropy mają pewne wsparcie z powodu eskalacji konfliktu na Ukrainie. Dane PMI z Chin też nie wyglądają dobrze" - mówi Jonathan Barratt, wydawca "Barratt's Bulletin". (PAP)