Środa na Wall Street przyniosła umiarkowane spadki głównych indeksów po słabych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz chińskiej gospodarki. Przerwana została tym samym wcześniejsza sesja sześciu wzrostowych sesji indeksu S&P 500.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,08 proc., do 16.501,65 pkt.
S&P 500 zniżkował o 0,22 proc. i wyniósł 1.875,39 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,83 proc., do 4.126,97 pkt.
Sprzedaż nowych domów w USA w marcu spadła do najniższego poziomu od ośmiu miesięcy i wyniosła 384 tys. w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że sprzedaż nowych domów wyniesie 450 tys. Miesiąc wcześniej odnotowano 449 tys. po korekcie.
Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w kwietniu 55,4 pkt wobec 55,5 pkt miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali w kwietniu wskaźnika na poziomie 56,0 pkt.
Słabe dane wciąż napływają z Chin. Rynek z niepokojem ponownie przygląda się również Ukrainie.
Indeks S&P 500 zakończył wzrosty z poprzednich sześciu sesji. W centrum uwagi rynków były w ostatnim czasie wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2014 r. publikowane przez amerykańskie korporacje.
Spośród spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500, które do tej pory opublikowały wyniki finansowe, 73 proc. zaprezentowało raporty, które okazały się lepsze od oczekiwań analityków na poziomie zysku netto. 50 proc. pokazało natomiast lepsze od oczekiwań rynku przychody.
"Kilka kolejnych dni będzie najważniejszych w sezonie wyników, gdyż raporty publikują firmy wagi ciężkiej" - ocenił Heinz-Gerd Sonnenschein, strateg rynku akcji w Deutsche Postbank.
"Wyniki w tym kwartale nie były znakomite. Oczekiwania już zostały dość znacznie obniżone, a dynamika zysków rok do roku jest słaba. S&P 500 trzyma się mocno, ale inwestorzy potrzebują silniejszego sygnału, by zacząć kupować" - dodał.
W środę po sesji wyniki podają m.in. Apple i Facebook. W czwartek przed sesją wyniki za I kw. podadzą General Motors, Time Warner Cable, UPS czy Verizon.
Zysk na akcję Boeinga w I kw. wyniósł 1,76 USD. Analitycy oczekiwali zysku 1,54 USD na akcję. Akcje spółki zyskiwały w trakcie sesji.
Rósł również kurs Dow Chemical. Spółka zanotowała zysk na akcję w wysokości 79 centów. Analitycy spodziewali się zysku 71 centów na akcję.
Spadkową sesję zanotował Procter & Gamble. Spółka podała, że skorygowany zysk na akcję w III kw. roku fiskalnego wyniósł 1,04 USD. Analitycy spodziewali się zysku 1,02 USD na akcję.
Zysk AT&T w I kw. wyniósł 71 centów na akcję wobec oczekiwań 70 centów. Kurs spółki telekomunikacyjnej zniżkował.
Hossa na amerykańskich giełdach jest już w zawansowanej fazie - uważa Andrew Burkly, dyrektor zarządzający w Oppenheimer Asset Management. W jego ocenie na amerykańskich giełdach w najbliższym czasie prawdopodobne są dalsze wzrosty, które będą jednak przebiegały przy podwyższonej zmienności.
„Myślę, że zobaczymy dalsze wzrosty. Nie wiem, czy zobaczymy dynamiczne wybicie z obecnych poziomów, myślę jednak, że w przypadku większości amerykańskich indeksów w krótkim terminie możliwe są nowe historyczne maksima. Jednocześnie będzie się utrzymywała podwyższona zmienność na rynku” – powiedział.
Wsparciem dla rynku jest fakt, że dane makroekonomiczne wskazują na poprawę w amerykańskiej gospodarce po słabym okresie na początku roku, będącym w dużej mierze efektem surowej zimy. Pozytywnym sygnałem jest również widoczna w ostatnim czasie podwyższona aktywność w zakresie przejęć i fuzji – uważa Burkly.
„Myślę, że przejęcia są sygnałem rosnącego zaufania w sektorze korporacyjnym. Jest to znak tego, że prezesi spółek uważają, iż sytuacja gospodarcza poprawiła się na tyle, że są teraz gotowi inwestować pieniądze” – powiedział. (PAP)